Warsztat w którym pracuję.. Zielona Góra

[Maajkii]

Cześć jak już się wypowiedziałem w jednym temacie.

Nie polecam nikomu warsztatu w którym JESZCZE pracuje.

Właściciel naciąga klientów nieziemsko.

Np. Regeneracja alternatora + rozrusznika. Wlasciciel zapłacił 120zł za rozrusznik i 180zł za alternator co razem daje nam 300zł.

Klientowi powiedział, że za regenerację zapłacił 600zł i za robociznę będzie 100zł (tutaj się mogę zgodzić bo żeby rozrusznik wyciągnąć z Cryslera trzeba było sanki opuszczać )

To tylko jedna z niewielu rzeczy, ostatnio przyjechała mazda 323f na wymianę paska alternatora, pasek wlasciciel wymienił sam, gościu przyjezdza 2dni pozniej ze straszni mu sie dymi z pod maski, zagladam pod maske, pasek prawie caly spalony, okazalo sie ze byl zalozony zly pasek. No ale wlasciciel klientowi powiedzial ze rolka pompy wody zatarta, wiec pompa do wymiany. Ja oczywiscie wymienilem pasek na prawidlowy i wszystko grało, klienta skasowal 370zł, za pasek zapłacił coś w granicach 30-40zł. Klient dzwoni wypytuje czy zrobione, on mowi ze nie ze to duzo roboty a auto juz dawno stoi gotowe i przeciaga go do nastepnego dnia.

No i teraz mistrzostwo. Szef wjeżdżał do warsztatu wpadl kołem w kanał bo mialem wymieniac tarcze i klocki (samochod klienta oczywiscie)... Belka dostała tak mocno że trzeba było ją spawać, zaczął spawać, nie odłączył akumulatora (dodam, że wspomniałem o tym żeby odłączył ale skończyło się na tym że jestem głupi i nie wiem co mówię) no i tak nie wiedziałem co mówię, że poszło gdzieś zwarcie i zaczeła fajczyć się instalacja od świateł, ja akurat byłem obok, a on widze biegnie i gasi auto UWAGA płynem chłodniczym, a obok stała woda. Cały środek poklejony w samochodzie, wkład lampy dosłownie spalony, pod boczkiem widać spalenizne. No dobra to robie wiązke, zajeło mi to jakieś 2-3h to zaczął drzeć jape, że czemu robie to tak długo. A pociągnąc instalacje nową to nic fajnego... No i klient przyjechał po ten samochod. Swiatla wszystko dzialaly, klient nic nie zauwazyl. Powiedzial mu ze wiecej w tym tarcz i klockow nie robi bo to jakas masakra i ze wiecej ma nieprzyjezdzac.

No to by była jedna z setek sytuacji które mają miejsce na tym warsztacie. Uwierzcie mi że nie ma usługi na której by nie skroił... Dlatego też rozglądam się za inną robotą, jego braku szacunku nie da się opisać. Tyle odemnie pozdrawiam

Dane :

Warsztat Andrzej Dalke

ul. Kręta 2 Zielona Góra

[Forest]

Poczekaj do końca tej "pracy" i napisz o tym na jakimś forum Zielonej Góry tak by trafiło do większej ilości odbiorców.

[Livin]

Ja pierd*le... takich od razu z paragrafu powinni traktować :bag:. Jak będziesz już na wypowiedzeniu nagraj kilka akcji i poinformuj klientów.

A to mistrzowskie "Firma Godna Zaufania": "Auto-Dalke" Warsztat Samochodowy Andrzej Dalke - Zielona Góra - Firma Godna Zaufania

[Maajkii]

Jak już mówiłem, to tylko jedna z wielu sytuacji.

Ostatnio sie troche zdenerwowałem, bo przyjechał gościu E46 widze wlepe bmw-sport. No to mowie mu ze sie tym zajme itd.

Ogarnalem mu pare ******l inpa, zaktualizowalem navi, wgralem polski jezyk zalatwilem mapy nowe ( uwalil navi przy aktualizacji) i wymienilem sworznie. Przyjezdza na odbior zadowolony, a ten mu wyskakuje ze trzeba bylo nawigacje wymienic bo jakies piny popalone i dlatego nie dzialala ( pech chcial ze wlasciciel mial taka nawigacje uszkodzona stara i dal chlopakowi).. Patrzy sie na mnie i pyta czy faktycznie tak bylo. Ja pod presja nie moglem zrobic nic innego jak powiedziec ze tak bylo. Ale napisalem mu na sporcie ze to jedna wielka sciema ale nie moglem nic zrobic..

Skasowal go 790zł...

A juz pomijajac fakt ze korzystam ze swojego laptopa, ze swojego sprzetu do diagnostyki. To nic z tego nie mam, dlatego wczoraj powiedzialem ze zepsul mi sie komputer.

[Francuz]

Szkoda, że nie trafił do Usterki lub Będzie Pan zadowolony :-) czołówkę rankingu by zasiedlił. Jak to już było w Zielonej Górze: "Wiecie co z nim zrobić " lolol

[yapis]

Masakra widzę, że się tam dzieje :bag: Dobrze, że informujesz o takich rzeczach, bo na pewno wielu pomoże w wyborze warsztatu i tak jak kolega wyżej napisał, dać znać na jakimś forum w Zielonej Górze, by innych ostrzec przed nim bmw_1

[mariusz13]

heh dlatego stoję przy mechaniku aż skończy robotę ostatnio nawet urlop wziąłem ale chciałem widzieć co robi :wink:

[technic]

Ja tez jestem z Zielonej i prawde piszac ciezko tu kogokolwiek znalezc rzetelnego, juz nawet nie patrzac zbytnio na cene (a tym bardziej jak sie ma BMW).

[Maajkii]

Jak cos masz do zrobienia, to zadzwon do mnie.. Powiedz co i jak moze zrobimy razem. 798904725

[Georgii]

Powinieneś to nagrać ukrytą kamerą wysłać do tvnturbo i może program "będzie pan zadowolony" by się tym zajął albo "turbo kamera" szoł niezłe

[Dymek71]

Pracuję w hurtowni, w AD dokładnie, sprzedaję części do aut i mam to samo, co się czasami nasłucham jakie mechanicy i sklepikarze robią wały cenowe i w robociźnie na klientach, to mógłbym niezłą książkę napisać. Docinanie klocków gumówką żeby pasowały, zakładanie różnych tarcz średnicowo, "wymiana" olejów polegającą na dolewce litra do starego i wiele innych. Ale mam tez takich, co jak klient przyjedzie ze swoimi częściami z niskiej półki to pogoni, bo np na tańszych niż lemforder albo jakiś oem nie poskłada i koniec.

[Szopu]

Docinanie klocków gumówką żeby pasowały.

haha - niezła patologia. :mrgreen: Swego czasu robiłem na warsztacie, kawałek czasu, i nic złego nie można było powiedzieć w moim przypadku. Wszystko robione od A do Z, pracowaliśmy z chłopakami jakbyśmy własne auta robili, nigdy nie było jakiś cięć ani przekrętów.

[Maajkii]

Dziś się zwolniłem, pieniędzy nie dostałem. Tzn dostałem 720zł hahaha smiech na sali, należy mi się jeszcze 1580zł i usłyszałem że to są koszta które on musi przezemnie teraz ponieść. Jeżeli nie wypłaci mi tych pieniędzy to co tak naprawdę mogę zrobić? Nie miałem umowy ani nic. Jedyne co mi przychodzi do głowy to przejechać się z kolegami i mu wytłumaczyć to grzecznie.

[viktor1987]

mysle ze mozesz mu wytlumaczyc iz naglosnisz sprawe jego traktowania klientow publicznie i ujawnisz klientow ktorych takowy problem byl tuszowany i chociaz ty nie majac umowy moze pocieszyc sie kara ktora moze zaplacic klientą,chyba ze zrozumie i wyda ci calosc i otrzymasz swoja dole i tak sprawe naglosnisz. z wlaczanym mikrofonem oczewiscie bo to nastepny dowod ktory posluzy wrazie gdyby nie chcial polubowie tobie wyplacic

[ponury]

Dokładnie, bez umowy za dużo nie zdziałasz, ale jeszcze możesz go postraszyć inspekcją pracy i jak niema aktualnej pieczątki na podnośnikach i prasach - dozorem technicznym.

[5oul]

Maajki, nie daj się wciągnąć w akcje z mordobiciem. Pojedź do niego i powiedz że ma całe 2h na wypłacenie zaległości, bo jak nie to:

1. Zgłosisz sprawę do PIP kara za brak umowy itd, świadków to bierz klientów bo obecni pracownicy mogą się bać o robotę.

2. Pójdziesz do US i zgłosisz że tych klientów odprawił bez FV

3. ZUS - brak składek...

4. Nadzór techniczny za brak zachowania BHP.

A jak Ci już kasę wypłaci to i tak to zrób. W sumie wystarczyłby sam US ale on idzie na grubo to czemu ty masz się ograniczać.

[Livin]

Maajki, nie daj się wciągnąć w akcje z mordobiciem. Pojedź do niego i powiedz że ma całe 2h na wypłacenie zaległości, bo jak nie to:

1. Zgłosisz sprawę do PIP kara za brak umowy itd, świadków to bierz klientów bo obecni pracownicy mogą się bać o robotę.

2. Pójdziesz do US i zgłosisz że tych klientów odprawił bez FV

3. ZUS - brak składek...

4. Nadzór techniczny za brak zachowania BHP.

A jak Ci już kasę wypłaci to i tak to zrób. W sumie wystarczyłby sam US ale on idzie na grubo to czemu ty masz się ograniczać.

Dobrze mówi polać mu! Najlepsze wyjście z tej sytuacji. Maajki walcz o swoje i się nie poddawaj!

[yapis]

Nie ma co się pieścić z takimi ludźmi i pokazać im, że grając w ten sposób spisują się na straty... Dostanie kilka grzywien do zapłaty i będzie pluć sobie w brodę, że zadarł z niewłaściwą osobą.

[Maajkii]

Witam, wiem że temat trochę umarł, ale chciałem poinformować, że udało mi się odzyskać moje zaległości, oraz Sanepid i reszta organów zajęła się warsztatem. Póki co wisi na nim od miesiąca kartka " Warsztat nieczynny do odwołania " Jestem straszony oczywiście sądem, innymi ******łami, ale że pisze mi o tym w SMS, to sobie je trzymam jakbym potrzebował je na później, udało mi się też znaleźć klientke której palił się samochód na warsztacie, z tego co wiem ciąga go teraz po sądach. Tyle ode mnie. Skorzystałem z waszych rad i pomogło. Dziękuję.

[Livin]

Witam, wiem że temat trochę umarł, ale chciałem poinformować, że udało mi się odzyskać moje zaległości, oraz Sanepid i reszta organów zajęła się warsztatem. Póki co wisi na nim od miesiąca kartka " Warsztat nieczynny do odwołania " Jestem straszony oczywiście sądem, innymi ******łami, ale że pisze mi o tym w SMS, to sobie je trzymam jakbym potrzebował je na później, udało mi się też znaleźć klientke której palił się samochód na warsztacie, z tego co wiem ciąga go teraz po sądach. Tyle ode mnie. Skorzystałem z waszych rad i pomogło. Dziękuję.

bmw_2

[Maajkii]

Właśnie dostałem sms, gościu jest tak osrany, że wypisuje mi sms, że możemy się finansowo dogadać, że na co mu problemy po co mam biegać po sądach. Napisałem mu, że po to żeby więcej z ludzi nie robił idiotów. I odpowiedz jaka otrzymałem, albo sie dogadamy albo stara gwardzia Cie znajdzie i bedziesz mial wieksze problemy niż sobie wyobrażasz. HAHA. Idiota, brak mi słow.

Edytowane 28 Stycznia 2016 przez Maajkii

[szocha1991]

Zainwestuj lepiej w garaż na jakiś czas

[Maajkii]

Chwilo niczym nie jeżdzę, kasa odłożona na 330D, byłem ostatnio obejrzeć jednego pewniaczka, ale coś mi się vin nie pokrywał i zrezygnowałem.

[5oul]

Właśnie dostałem sms, gościu jest tak osrany, że wypisuje mi sms, że możemy się finansowo dogadać, że na co mu problemy po co mam biegać po sądach. Napisałem mu, że po to żeby więcej z ludzi nie robił idiotów. I odpowiedz jaka otrzymałem, albo sie dogadamy albo stara gwardzia Cie znajdzie i bedziesz mial wieksze problemy niż sobie wyobrażasz. HAHA. Idiota, brak mi słow.

Świetnie, że nie odpuściłeś. Dogadałeś się z nim? Wypłacił siano?

Tak na marginesie, to na komisariat się wybierz zgłosić że koleś Ci grozi. Tym bardziej, że masz jego sms'y. Policja nic z tym nie zrobi, ale jakby przyszło co do czego i przyjedzie do Ciebie ze "starą gwardią" a Ty niechcący byś go uszkodził to będziesz miał podkładkę, że Ci groził a Ty się tylko broniłeś. W przeciwnym przypadku możesz mieć problemy a tego chyba Ci nie potrzeba.

[Nev]

albo sie dogadamy albo stara gwardia Cie znajdzie i bedziesz mial wieksze problemy niż sobie wyobrażasz.

Pałka teleskopowa i gaz to dobre combo. Absolutnie nie życzę Ci jakichkolwiek przypałów, ale gdyby już coś było na rzeczy, to chciałbym potem przeczytać tu relację, jak "stara gwardia" w osobach Seby i Łukasza z osiedla przeliczyła się i wygrała połamane nogi.