Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


[e36] wygięcie łącznika stabilizatora - brak zbieżności?


pcu53r

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

trudno przewidziec za co odpowiedzialny jest poprzedni wlasciciel ...
auto jedzie prosto (na oko), widac ze byla wymieniana koncowka drazka kierowniczego z prawej strony,
a poniewaz kierownica byla krzywo - jakis kat 20-30stopni w lewo - posprawdzalem calosc dokladnie i wyszla urwana,
a w zasadzie wyrwana tuleja lacznika stabilizatora - prawa (lacznik krotki, tzw 8, tuleja dolna, nie czesc ruchoma).
Poniewaz odkrecic tego za nic nie szlo - zwlaszcza gornej sruby - brak miejsca, wyjalem caly drazek stabilizatora i wlozylem zamiast seryjnego ten grubszy od m-technic razem z szerszymi gumami jak dobrze pamietam 25,5mm zamiast seryjne 23mm - a razem z nim
2 nowe laczniki stabilizatora meyle hd, wszystko skrecilem, podokrecalem na kolach - kierownica wrocila na wprost, jest
jedno ale... jeden z lacznikow stabilizatorow - strona prawa - jest "nienaturalnie" wygiety - a lewa strona jest idealnie na wprost (mowa o czesci ruchomej - gornej.
Zerknalem na ustawienie drazkow kierowniczych - i z lewej strony jest widoczne malo gwintu, natomiast z prawej ze 3-4x wiecej gwintu, czy to swiadczyc moze o braku zbieznosci i przez to ten lacznik sie tak wygial a pozniej go wyrwie jak poprzedni?
Szkoda by bylo nowego lacznika...

moje watpliwosci/pytanie to czy 
1) brak zbieznosci moze byc przyczyna wyrwania tuleji lacznika stabilizatora i wykrzywienia nawet nowego - wzgledem strony lewej ktora przy kolach na wprost jest naturalnie na wprost - analogicznie prawa strona nie jest jak na zalaczonym zdjeciu - choc mniej ono to oddaje niz w rzeczywistosci.
2) roznica sie zasadniczo "ilosc gwintu" pozostalego na drazkach kierowniczych swiadczy o braku zbieznosci? Powinno byc mniej wiecej tyle samo czy zle mysle? Zbieznosci nigdy sam nie ustawialem, jak to niektorzy robia suwmiarka, stad moje watpliwosci.
3) zauwazylem tez ze ten uchwyt na wahaczu do ktorego mocuje sie lacznik stabilizatora w prawym jest nieco krzywo przykrecony - po drugiej stronie jest idealnie prosto - moze to (/tez?) jest przyczyna wygiecia lacznika?

IMG_20180724_171212.jpg IMG_20180724_171249.jpg IMG_20180728_025033.jpg IMG_20180728_025114.jpg IMG_20180728_025139.jpg

wyrwana tuleja w starym laczniku i strona lewa i prawa z wymienionym juz drazkiem i lacznikami roznica widoczna golym okiem... kola oczywiscie na wprost.

z gory dzieki za sugestie

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stabilizator, nie łączy się ze zbierznością, to tak jakby 2 osobne rzeczy. (No, powiedzmy)

Łacznik stabilizatora masz krzywo przykręcony do wahacza, dlatego jest "nienaturalnie wygięty" Jak go przykręcasz, to kontruj go śrubokrętem, żeby go nie wykręcić, żeby łącznik był prosto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niby sie nie laczy ze zbieznoscia, ale po przykreceniu wrocila kierownica idealnie na wprost, a byla skrzywiona w lewo i to znacznie ...

masz na mysli uchwyt lacznika (sruba pod wahaczem poprawic?) czy sam stabilizator do uchwytu? 

jest to o tyle dziwne, ze na starym drazku tez tak bylo - i bylo krzywo - zmienilem drazek na m technic ktory mial juz wczesniej przykrecone na poprzednim aucie nowe (pare tys km) laczniki - byly one na starym aucie prosto gdy zdejmowalem - wlozylem tu i jest krzywo ... dolnej sruby od uchwytu do lacznika nie rusze za nic, jedynie udarem ktory bym musial w koncu wydaje sie kupic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Probowalem odkrecic i poprawic, niestety tylko pogorszylem sprawe, nakretka troche puscila po czym zaczela sie krecic w miejscu - juz jej nie wyjme, wiec zostawie tak jak jest... zobacze tylko czy nie bedzie stukac przez to co popuscilem - oby nie, nakretka siedzi w calosci na srubie tak jak na zdjeciu, tyle ze moze pare obrotow mniej  wiec roznicy nie powinno byc mam nadzieje, nawet trudno powiedziec ile obrocilem na gwincie zanim zaczela sie obracac w miejscu - sadzac po wczesniejszych zdjeciach niewiele, musialem za mocno przykrecic wczesniej i zerwac gwint, albo takie sruby...

 

niemniej jednak nic chyba nie ryzykuje poza ewentualnym wyrwaniem tuleji z lacznika - jak na poprzednim,

patent z mondeo jest dobry - a nawet bardzo dobry jesli to pasuje w miejsce uchwytu w wahaczu w ktory mocuje sie lacznik,

tego s... tez nie dam rady ruszyc - kupie niedlugo udar ktory pewnie i tak wiekszosc srub zerwie i trzeba bedzie obcinac palnikiem czy pila... albo zlece komus bo juz za duzo w tym aucie sam zrobilem i nastapilo zmeczenie materialu.

 

sprawdzilem jeszcze - zarowno na skreconych kolach max w lewo jak i prawo wychylenie zadnego z lacznikow sie nie zmienia, lewy caly czas prosto, prawy zgiety jak na zdjeciach, ciekawe czy ten prawy ma na tyle luzu jeszcze zeby w razie czego moc pracowac, bo po tym co widac to chyba jest wygiety na "max w pozycji zerowej" i nie zostaje mu nic z zakresu pracy w tym kierunku wygiecia...

Edytowane przez pcu53r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...