Bmw E46 jako pierwszy samochód

[M4K0]

Witam, na wiosnę mam zamiar kupić swój pierwszy samochód ^^ I teraz pytanie do was, co sądzicie o tym modelu jako pierwsze autko? 

Obecnie ceny poszło sporo w dół bo już mają 20 na karku Interesuje mnie sedan ( dojazdy na uczelnie ze znajomymi więc potrzebne coś większego niż coupe), jak dla mnie to fajne nieduże i zwinne autko. 

Oczywiście już sporo osób mnie ostrzegało, że jestem świeżym kierowcą i w zimę jazda dla mnie będzie bardzo trudna. Jak już wyżej pisałem samochód głównie do dojazdów na uczelnię i do pracy więc dosyć, krótkie trasy no i oczywiście czasem jakiś trip z kumplami Jestem spokojnym kierowcą i raczej jeżdżę rozważnie nie zamierzam samochodem mocno szarżować bo szkoda go rozwalić odrazu po kupnie  

Jakie silniki najbardziej polecanie żeby cała moja wypłata nie znikała na CPN i żeby jednak miał ten mały zapas mocy gdy trzeba by było kogoś wyprzedzać ( zauważyłem jakie to ważne jak dla kumpla w 1.2 mocy zbrakło przy wyprzedzaniu i lecieliśmy na dzwona na szczęście wyprzedzany trochę zwolnił i nas wpuścił ) 

I jak u niego z awaryjnością i częściami zamiennymi? 

Na co najbardziej zwrócić uwagę przy kupnie?

Jakie zdanie macie o skrzyni manualnej i automatycznej?

 

Jeszcze tylko wspomnę że jak na razie jeździłem Audi A4 B6 1.9tdi mojego taty.

 

[r4ll]

WItaj kolego 

 

E46 jest stosunkowo nieskomplikowane i tanie. 

4 godziny temu, M4K0 napisał:

Oczywiście już sporo osób mnie ostrzegało, że jestem świeżym kierowcą i w zimę jazda dla mnie będzie bardzo trudna.

To mówią osoby, które nie miały z rwd styczności. Ustalmy kilka faktów:

Jeżdżę teraz e46 na codzień i jak mi d***ką zarzuci na zaśnieżonej trasie to delikatne odpuszczenie gazu i kontra i już sytuacja opanowana. Sam lubię, jak na wsi u rodziców drogi są oblodzone, wyłączam trakcję i mam pure fun a jednocześnie trening kontroli nad autem. Jest to już dla mnie wręcz intuicyjne i dużo łatwiejsze w kontrolowaniu w przeciwieństwie do podsterowności fwd które czasem pożyczam do żony. Skręcasz w zakręt a auto jedzie prosto i co pan zrobisz? Hamujesz, modlisz się do momentu aż auto złapie trakcje.

Po drugie dużo większy wpływ na to mają dobre opony. Nie jeździj na wielosezonówkach, nalewkach, czy 10letnich kapciach i będzie dobrze.

 

W związku z tym, że sugerujesz krótkie trasy i czasem trip to diesla bym odradził. Jeśli chcesz mieć jakiś tam zapas mocy no to odradziłbym silniki r4.

Tym samym przechodzimy do najlepszego co robi bmw - silniki r6.

Tutaj wszystkie są dobre. Masz do dyspozycji dwie rodziny r6 w e46 - M52 i M54. Te drugie są trochę swieższe, elastyczniejsze, mocniejsze, ale też troszkę więcej wymagają troski. Poniżej ściągawka, które to są M52 i M54.


Niestety nie są to ekonomiczne silniki, zwłaszcza w mieście. Wszystkie r6 palą z grubsza tyle samo i w trasie bym powiedział, że to jest 9-13l zależnie od nogi a wrocławskie korki 10 - ∞.
Na ratunek przychodzą instalacje LPG, którą te silniki bardzo lubią.

Niestety na te silniki oc będzie wyższe, serwis jest droższy (np. oleju wchodzi 6,5l), ale dźwięk i kultura pracy r6 to wszystko Ci wynagrodzi.
Częsci zamiennych jest dostępnych w brud. Awarii większych raczej nie ma i głównie wynikają ze zmęczenia materiału, po 20 latach większość uszczelek jest twarda jak kamień - kwestia też jak ktoś serwisował.

Uwagę przy kupnie to jak przy każdym aucie, tu nie ma filozofii, jednak odrzuć najtańsze modele z ogłoszeń bo takie się mszczą.

Skrzynie biegów są spoko zarówno manuale jak i automaty. Automat to zwykły, stary poczciwy ZF, dobra skrzynia.

Jest jeszcze półautomat SMG a w zasadzie to skrzynia manualna w której wciskanie sprzęgła i wybieranie biegów wykonuje za Ciebie hydraulika. To ciekawa skrzynia, nie ma ich wiele i niestety lubią się posypać dlatego nie zalecałbym. Chyba, że trafi się jakaś naprawdę pewna sztuka, z pewnego źródła i dobrą historią serwisową i wersją drugą, poprawioną (SMG II) to bym się zastanowił.

 

Jeśli jednak rodzice czy kobita będą CI sabotować zakup rwd to są jeszcze 325ix i 330ix gdize x oznacza xDrive - napęd na 4 buty. Nie jest tak trwały jak quattro z audi, ale tragedii nie ma. Jednak wiadomo takie auto jest cięższe o kilkadziesiąt kilogramów, pali więcej, elementy zawieszenia są droższe a jak padnie coś w układzie napędowym to może szarpnąć po portfelu. Oczywiście zakładając czarny scenariusz, bo oczywiście są szczęśliwi posiadacze, którzy od lat dbają i czerpią radość ze swoich bezawaryjnych 4napędowych beemek.

 

Miłego dnia życzę.

 

Edytowane 16 Stycznia 2019 przez r4ll

[Francuz]

Nic dodać, nic ująć. 

[Nev]

Dnia 16.01.2019 o 03:09, M4K0 napisał:

I jak u niego z awaryjnością i częściami zamiennymi?

 

awaryjnosc - nie ma reguly, mozesz miec pecha i co miesiac cos robic, a mozesz dobrze trafic i nie robic nic poza standardowymi eksploatacyjnymi przez 3 lata, ale generalnie jak dbasz tak masz - jak nie bedziesz zydzil na czesciach to ona sie odwdzieczy. niestety dobre czesci nie sa najtansze, wiec jak sam sie utrzymujesz albo pracujesz dorywczo i chcesz zachowac hajs na inne przyjemnosci to odradzam, bo bedziesz plakal

[efendi]

Trzeba jeszcze pamiętać że w E46 koroduje mocowanie tylnej belki i wyrywa się z budy ?

[Pawel4freak]

58 minut temu, efendi napisał:

Trzeba jeszcze pamiętać że w E46 koroduje mocowanie tylnej belki i wyrywa się z budy ?

Podobno głownie w przedliftach, w poliftach to poprawili ale też słyszałem przypadki gdzie ktoś po upalaniu to wyrwał