opowieści marnej treści

[zico]

Witam

W związku z tym iż mamy teoretycznie zimę postanowiłem wymienić opony na zimowe. Auto zakupiłem na felgach 16" (niski profil) ale dostałem również oryginalne felgi BMW 15" z oponami (jak się później okazało opony były 9 letnie). Udałem się do zakładu aby dokonać zmiany. Ku mojemu zdziwieniu okazało się iż opony sa stare i nie nadają sie do użytku w związku z tym zakupiłem u wulkanizatora nowe (koszt 1100 zł). Pan wulkanizator wymienił opony, wyważył itp. tylko zapomniał mnie poinformować o jednej rzeczy iż śruby które były na felgach 16" sa troszeczkę za duże do felg 15" . Efektem tego przemilczenia było dość nieprzyjemne zdarzenie Użytkowniczka forum (Ania) wybrała się na zakupy i nie oczekiwanie przy prędkości ok 70 km/h zblokowało (lekko ja obróciło na kostce) jej tylne prawe koło na szczęście obyło się bez wypadku. Ale W konsekwencji przemilczenia Pana wulkanizatora zostało zmielone wszystko w prawym tylnym kole (cały mechanizm odpowiadający za ręczny). I jak tak prosta czynność jak zmiana opon może zaszkodzić. Pozdrawiam wszystkich i życzę bardziej rozgarniętych wulkanizatorów

Sebastian i Ania

[luki730i]

powazny problem

a myslalem ze wulkanizatorzy tylko kół nie dokręcają

co roku te same problemy:)

[maltarn]

taka ciekawa zasada której dziadek mnie nauczył ,, kierowca zawsze powinien sam koło dokrecić '' :idea: i tego sie trzymajcie :wink:

[Piotr]

moim zdaniem powineneś wrócić do tego "ciecia" i powiedzieć mu że śruby które dokręcał są za długie i powinien to wiedzieć i zwrócic za naprawę auta,

PS. dobrze że "tylko" tak sie skończyło a co by było przy 150 na autostradzie, aż strach pomysleć :evil:

[NiCKOS]

byłoby "grzync" piotrze hehe

[Dziki]

Przy 150km/h "grzync'' i tylne koło opuściło by samochodzik:-)

Żarty zartami ale w każdym zawodzie jest coś takiego co się nazywa etyka zawodowa i dotyczy nie tylko lekarza.

Na twoim miejscu wszystkimi kosztami za części uszkodzone w wyniku jego niedbalstwa jak i naprawą obciążyłbym tego :arrow: fajansiarza. <bmw_4>

Ja jednak zawsze sprawdzam i gapie sie na rece komukolwiek kto naprawia ,wymienia cokolwiek przy mojej buni.To denerwujące dla nich ale mam to gdzieś.

Dobrze za Ania miała takie szczęście w nieszczęściu.

[Gość]

Również miałem podobny problem przy przekładce z alu letnich na stalowe zimówki. ...no ale koleś poczuł się do obowiązku i skrócił szpilki <bmw_2>

Latem się już nie martwiłem bo autko poszło do innego <bmw_1>

[Gość]

U mnie podobne było jedynie to że zmieniałem z alusów 16stek na 15stki stalowe.

Z tymże miałem świadomość że te szpilki mogą być za długie, ale faktem też jest że zanim cokolwiek powiedziałem na ten temat to wulkanizator zapytał czy te same szpilki chcę na zimówki bo mogą być za długie.

Mam te same szpilki co w alusach i nic nie trze i nie blokuje. Kumple znowu przy alusach mieli/mają szpilki od felg stalowych i dają radę, ale to już kwestia szczęścia że akurat masz szpilki ze dwa milimetry krótsze......

Wulanizator fajansiarz, napisz który toto żeby przypadkiem do niego kto inny nie pojechał.

Pozdrawiam

[BMW_Zbyszek]

Ja też bym się starał o to żeby ten Q-tas zwrócił całą kasę za naprawę BMW -- bo to jego zaniedbanie i tyle :!: :!: :evil:

Powienien płacić za naprawę --- przecież na oponach zarobił --- masz rachunek :?:

Podaj dokładny adres --- żeby nikt tam nie jechał -- bo kto pojedzie do frajera który nie wie co robi :!: i niech on straci reputację skoro przez jego niedbalstwo ktoś może stracić zdrowie lub życie.