Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka,

Jak pewnie wielu z Was zauważyło, ze nie było mnie trochę na MB no ale na głowie miałem kilka rzeczy.

Po pierwsze zmiana bmwCorsa na coś nowszego bez korozji i niebitego.

Corsa się sprzedała wiec trzeba było zaleźć coś nowego. Znalazłem. Piękny Ford Fusion z października 2003 roku. Żadnych stłuczek, zadrapań, piękny lakier.

Oryginalny przebieg 147 tys z fakturami, TUV'ami, opłacony, przetłumaczony itp. Kupiony w czwartek. W piątek załatwianie dokumentów i OC. Wszystko się udało zatem w sobotę tablice i dowód tymczasowy i jazda po auto. W drodze powrotnej zatankowałem do pełna i przeparkowalem na parking żeby wpisać kod do radia bo tak głucho się jechało.

Wpisałem.... A to se zaglądnę jeszcze pod maskę obejrzeć czy wszystko ok itp itd. Se PACZE PACZE a tu nagle sru. Wyglądam spod maski a tu pani goferem obitym jak destruction derby autem wjechała mi w tylny zderzak trochę go rysując. Byla to sytuacja typu - jedno drzewo na polu wiec trzeba w nie wjechać. Masakra. Bylem jedynym autem na ogromnym parkingu - no i dostałem.....

Ale nic to - nie jest to nowe auto. Skasowałem kobitę 300 pln za zderzak i pojechałem dalej na WRO.

Potem myjnia, odkurzanie, pasta tempo na drobne ryski, PLAK do środka na deskę i na koniec WUNDER-BAUM o zapachu zielonego jabłuszka :)

Na poniedziałek zaplanowane tarcze i klocki i wymiana filtra paliwa......

Niedziela - no to Ewa zabiera mnie na przejażdżkę do Pizzy Hut. Mowie leć AOW, ale ona ze nie bo musi się lepiej poznać z autem. Mi tam co tam - w końcu kierowca nie jestem a zimne złote piwko w reku dzierżę. Zatem lecimy przez Awicenny. Przelatujemy przez przejazd. Na wysokości Poczty zaczynam czuć paliwo.

Mowie - Kochanie zatrzymaj się na końcu to zajrzę zobaczyć co się dzieje.

Jak się zatrzymaliśmy to z nawiewów poszedł czarny dym. Ewa uciekaj krzyczę! Maski już nie otworzyłem bo wszystko się paliło!!! Wypstrykałem 4 1kg gaśnice z marketu po czym zostało tylko obserwować jak plonie auto, które mam 2 dni.......

A tu galeria:

https://picasaweb.google.com/112511315533401331424/SpalonyFusion?authuser=0&authkey=Gv1sRgCPaw7ci8yrXCBg&feat=directlink

Od dziś układ paliwowy sprawdzam ze szkłem powiększającym ;)

Kasy odzyskałem polowe bo handlarz miał sumienie i powiedział ze wrzuci se to w koszty firmy - NIE DO WIARY!!!!

Zresztą koleś tez był w szoku..... 11 lat handluje autami ale nigdy czegoś takiego nie widział i nie słyszał....

P.S.

Łazienka dalej w remoncie.

Ja już nie mogę......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ******le ale historia ale powiem ci że to nie pierwszy ford jaki sie zapalił one chyba tak mają... Kiedyś wysiedliśmy od znajomego miał cabrio escorta i po godzinie gdy tak sobie stał pod domem nagle się zapalił to nie było co zbierać tak się zwęglił ale to nie wszystko inny znajomy miał taki sam model escorta którego naszczęście w porę ugasił...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niezła jazda, ale że sprzedawca w ogóle jakąś kasę chce oddać to niespotykane. Zresztą po kupnie mogłeś już coś tam nagrzebać, więc skąd on ma wiedzieć, że to nie Twoja wina. Bardzo w porządku koleś. Domyślam się że AC nie mieliście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie dawno pisałem na forum,że mi wyciekała benzyna ale znalazłem wyciek i zrobiłem.

Ty nie miałeś tyle szczęścia i nie zdążyłeś.Ale poza tym dobrze,że nic wam się nie stało bo zdrowie i życie jest najważniejsze.

Głowa do góry jesteśmy z Wami bmw_2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to jestem mega zadowolony z tego jak się to skończyło, ponieważ mógłbym zostać na lodzie totalnie z kupa złomu, za którą dostałem 300 pln.

Nie wnikajcie proszę w temat, ze można rozebrać, wyczyścić i sprzedać bo pozostał się z fusiona ino złom :bag::bag::bag:

Co do fordów? No cóż. Chodzą pewne rymowanki a'propos aut na F. no ale po obejrzeniu tego konkretnego egzemplarza byłem na prawde zadowolony! w 15 min go kupiłem - żyleta - na prawdę jak na 10 letnie auto.....

Ale jeszcze zostaje ta akcja z parkingiem po zatankowaniu. Jak po wszystkim powiedziałem Ewie co się stało to powiedzała do mnie - To nawet lepiej, że się spalił. Bez komentarza :)

Paliwo - wydaje mi się że walnął wężyk w dość specyficzny sposób. Zrobiła się szczelina która zrobiła efekt spray'a i poszło po komorze silnika. Swietne opary do zapłonu. Obok alternator, goracy kolektor i katalizator.....

Nie raz jeździłem autami gdzie waliło paliwem ale to to była masakra :)

Widocznie auto nie miało jeździć w PL. A tak w ogóle to TUV był do 15.02.2015 lolollolollolollolol

Podsumowując. Nawet jak już stał w ogniu to stwierdziłem ze to i tak tylko samochód.

Poza tym doświadczenie życiowe podskoczyło +15 ;)

Zdrowie jest najważniejsze!!! Na resztę można zarobić bmw_1bmw_1bmw_1

P.S.

Będziemy w programie "Ratownicy", albo coś takiego. Nie pamiętam dokładnie bo bylem trochę "podekscytowany" całą sytuacją :P - dam znać

Edytowane przez Lijo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojemu znajomemu zapaliła się fiesta podczas jazdy tylko że on się zorientował dopiero jak silnik zgasł i auto już się prawie zatrzymywało, wtoczył się na chodnik a w aucie od razu czarno od dymu się zrobiło jak wyskakiwali to auto jeszcze się toczyło ale z zewnątrz już się na maxa paliło nawet plecaków i ciuchów nie zdążyli zabrać - i rocznik też był coś po 2000.

Najważniejsze że z Wami wszystko ok! W Twoim przypadku ta stłuczka parkingowa to był jakiś znak ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...