Prośba o pomoc w znalezieniu kierowcy.

[qolar]

Szukam kierowcy czarnego Passata sedana raczej b5 ale nie jestem pewny,kierowca około 20 lat ciemne włosy ubrany był w czarna koszule lub sweter z białym paskiem

lub białym zamkiem pionowym.

Potracił mnie dziś koło 16 koło Sobociska i uciekł nawet nie zwolnił na dachu może mieć wgniecenie od strony kierowcy albo czerwony ślad po stopionej mojej kurtce,nic wielkiego mi się nie stało ale gościu powinien beknąć za to na pewno mnie widział na sile chciał wyprzedzić i wyjechał mi na czołówkę bo co to dla Passata taki rowerzysta .

Edytowane 2 Maja 2015 przez qolar

[Kosa]

po pierwsze jak zdrowie ?

po drugie jakies blachy ? moze chociaz fragment ?

sprawe na policje zgłaszałeś ?

[Pirooz]

Jak nie blachy to może monitoring miejski? Sprawdź czy są tam jakiekolwiek kamery (nawet sklepowe czy coś) i ew. pogadaj z ochroną czy mogą spr zapisy z tamtego dnia - czy widać tablice.

[qolar]

Mam obita tylko lewa dłoń.A tablice nie jestem pewny ale raczej DOA na policji nie byłem ..... niedaleko jest przejazd kolejowy sprawdzę później może tam jest monitoring,jeżeli jest to moze wtedy jest sens zgłaszania tego

[ponury]

Kolego, sens jest czy niema, idź to zgłoś. Może ten wieśniak w pastuchu jest im znany albo co innego przeskrobał i już go znają. Druga sprawa to masz prawo do odszkodowania, a kierowca pastucha powinien dostać zarzuty. Wszystkie przejazdy z "automatyką" mają teraz monitoring wiec zgłoś sie na policję i od razu do Służby Ochrony Kolei, niech zajmą się monitoringiem. Tylko zrób to w miarę szybko. Warto też dać ogłoszenie w lokalnej gazetce lub jakimś forum, ew. fejsbuku. Jak to odpuścisz to następnym razem ten burak może potrącić kogoś i zabić. Takie ścierwa trzeba przy samej D...e ukręcać.

[Pirooz]

Tym bardziej trzeba iść na policję, że w razie czego pokażą nakaz i zażądają zapisów z monitoringu

[lumma1]

ponury dobrze pisze trzeba skur......o tępić

[qolar]

a wiec tak.... nie zgłosiłem potracenia w ten sam dzień to znaczy nie czekałem na miejscu godzinę albo dwie na pojawienie się policji(tak bywa jeśli w zdarzeniu nie ma ciężko rannych )wiec pan na policji powiedział ze nie ma żadnego dowodu na to ze takie zdarzenie miało miejsce.... mało tego nawet jeśli bym podał numery rej. tego auta to zdaniem policjanta oni i tak nie wiele zrobią bo nie mam obdukcji(robi to jakiś jeden lekarz we Wrocławiu skąd szary obywatel ma to wiedzieć ) a bez tego nie mam po co zgłaszać tego nawet w następny dzień

chore państwo chore przepisy coraz bardziej zastanawia mnie to w jakim kraju przyszło mi żyć,wszędzie administracja sra na obywatela i to za nasze pieniądze ...... gminy .... powiaty .... sądy

Wszędzie obsługują jak za kare ....:mad:

[ponury]

Mówiąc krótko panu P. nie chciało się ruszyć dupska, przyjąć zgłoszenia i coś się zainteresować. Wyczuł pewnie że ta sprawa może nie zostać rozwiązana i pogorszy się statystyka - w tabelkach bedzie brzydko wygladało. Niestety tak pracują wszyscy na utrzymaniu budżetówki.

Czyli następnym razem musi stać się tragedia, żeby szlachta się ruszyła z komendy?

chore państwo

dokładnie!

[Pakos]

no ale to jest nauczka na przyszłość, że jak takie coś ma miejsce to dzwonisz na policję a nie zakładasz wątek na forum, później w miarę możliwości starasz się coś na własną rękę ustalić. Niestety milicjant miał trochę racji, było zdarzenie dzwonisz przybywają, mówisz, że ręka boli przyjeżdża karetka i są dowody na wszczęcie postępowania. A tak na drugi dzień to można wszystko wszystkim, wmówić i ze wszystkiego się sprawca może wykręcić.

Więc nie do końca też rozumiem tutaj wieszanie psów na milicjantów, czy na prawo.