Dziki Opublikowano 29 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2009 Jeszcze nie podpinałem się pod kompa ale ostatnio zauważyłem ,że nieregularnie zachowują się wolne obroty w pewnych sytuacjach. Niedawno stojąc w sporym korku zauważyłem,że po kilku razowym (1 bieg > stop >bieg jałowy >1 bieg > stop> bieg jałowy) wolne obroty mają spore tąpnięcia(od 300 do 900) W pierwszej fazie miałem dwa takie skoki (300>900>300>700)i obroty stabilizowały się ładnie na 700 Jednak po pewnym czasie(dalej ten sam korek) tąpnięcia były tak spore,że zapalała się już kontrolka ładowania skumulatora i silnik stawał. Bez problemu dawał sie uruchomić i obroty wskakiwały na 700 bez żadnych wahnięć aż do momentu jak nacisnąłem lekko pedal gazu(na luzie)-wtedy znów ale jeden skok i kaput (od 700>800>stop) Po kilku takich akcjach sam utrzymywałem obroty okolo 1000 ale gdyby nie to silnik by zgasł. Po ok 15min postoju dwa tąpnięcia (400>800>400>700) i wszystko sie uspokoiło i przy (1 bieg > stop >bieg jałowy >1 bieg > stop> bieg jałowy) wszystko było już ok. od dwóch dni znów miałem takie dwa tąpnięcia(500>800>500>700)i to przy każdym wysprzęgleniu.(przy zimnym silniku) Popryskałem "startem"po wszystkich wężach odpowiedzialnych za powietrze: węże we/wy krokowca/guma przepływka>przeprzepustnica/servo>kolektor/węże odmy/okolice kolektor>głowica/wszystkie węże dobrze zamocowane i nie było żadnej reakcji więc wstępnie dolot jest szczelny. Kolejna sytuacja to po takich skokach i ustabilizowaniu się obrotów(i bez dotykania pedału gazu) odpinam przepływomierz i silnik gaśnie Odpalam silnik bez przepływomierza ,pare razy zwiększam obroty wciskam pedał gazu i podpinam przepływomierz i jest chwilowa reakcja obrotów ale silnik pracuje dalej ,potem ponownie odpinam przepływomierz i silnik już nie gaśnie tylko dalej sobie pracuje. Po uruchomieniu obroty wskakują na 700 bez żadnych skoków i kolejne wypięcie przeplywomierza to silnik dalej pracuje ok Wydaje mi się ,że przeplywka jest dobra bo po odpięciu silnik powinien przejść w "tryb awaryjny" i sygnał brać z czujnika położenia przepustnicy(dawkowanie mniej dokładne ale silnik dziala)pod warunkiem ,że jest ten czujnik dobry(jeśli jest zły to kaput) Co o tym sądzicie? Czy to wina czujnika położenia przepustnicy? (zauważyłem,że te cuda dzieją się jak kilka razy uchyle przepustnice(czyżby ten czujnik położenia przepustnicyraz dawał poprawny sygnał a raz nie i dlatego komp się gubi i próbuje stabilizować obroty? Czy przy normalnej pracy silnika komp wykorzystuje oba sygnały jednocześnie i z przepływomierza i z czujnika położenia przepustnicy i je jakoś koreluje(coś w stylu 1 , 1 =1 i 0 , 1=0 i 1 , 0=0 i 0 , 0=0)?-gdzie sytuacja 1 , 0 i 0 ,1 to zaburzenia we współpracy sygnałów przepływki lub czujnika położenia przepustnicy(ma ktoś taką wiedzę?) (pomijam tu sonde lambda ,która też ma swój udział ale ją można wypiąć i wykluczyć wtedy ustali się typowa stała wartość średnia jej wskazań/sygnałow) Dodatkowo zauważyłem że po około 5kmlub 10 minutach obudowa metalowa przepustnicy jest bardzo gorąca(parzy) mimo ,ze rura przed przepustnicą jest zimna i kolektor dolotowy też jest zimny.Dodatkowo węże wychodzące spod przepustnicy i idące do obudowy filtra powietrza również są gorące. Nigdy wcześniej tak nie "macałem" tej obudowy przepustnicy więc nie mam jak tego porównać ale czy to normalne ,żeby aż parzyła-skąd tam taka tempeatura? [ Dodano: 29 Styczeń 09, 08:46 ] Aha i w tych sytuacjach przyspieszenie jest ok/auto nie jest zamulone ani żadnych innych objawów(wskazania ekonomizera dalej na tym samym poziomie co w normalnej jezdzie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mordulec Opublikowano 29 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2009 Ja stawiam na krokowca , na kompie moze go wykazac jako "dobrego" ale jak mozesz to wykrec go i "potelep" :lol: jak bedzie luzno latał to na 99% jest zepsuty poniewaz tak jak piszesz przy takim raptownym zatrzymaniu zacznie luzno sobie latac albo zgubi jeden cykl i silnik "wypada z rytmu" ... u siebie miałem bardzo podobne objawy tzn w miescie takie skoki/spadki obrotów , przemyłem krokowca troche , nasmarowałem i jak narazie chodzi ale wiem ze jest juz do wymiany :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jareknes Opublikowano 29 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2009 Ja w w m50b20 mialem podobna jazde Dojezdzajac do swiatel wyjsciu na luz , wskazowka obrotomierza kilka razy zabujala sie i kaput auto gaslo , najgorsze, ze musialem czekac okolo minuty zeby uruchomic powtornie. Umnie powodem byl czujnik polozenia walu. Sytuacja pojawiala sie wlasnie zawsze po zatrzymaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziki Opublikowano 29 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2009 przemyłem krokowca troche , nasmarowałem Mordulec a czym go czyściłeś i czym smarowałeś? WD40? Wyciąganie krokowca w m50 to masakra ale trzeba się będzie poprzytulać do kolektora :wink: Umnie powodem byl czujnik polozenia walu Jareknes o jaki wał chodzi?wał korbowy czy wałek rozrządu?bo są czujniki dla obu wałów. Błąd tego czujnika wyskoczył Tobie przy badaniu komputerowym?Czy może inaczej stwierdzono jego wadę? Czy stary można zdemontować i spokojnie czyścić(np benzynką)bez ryzyka i potem montować bez jakiś innych szczególnych operacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jareknes Opublikowano 29 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2009 U mnie byl to czujnik polozenia walu korbowego wyszlo na kompie wymienili na inny a krokowca czysci sie benzyna lub wd40 ja osobiscie uzywam wd40. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mordulec Opublikowano 29 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2009 Mordulec a czym go czyściłeś i czym smarowałeś? WD40? Wyciąganie krokowca w m50 to masakra ale trzeba się będzie poprzytulać do kolektora Własciwie mozesz uzyc czegokoliwiek ekstrakcyjna / wd40 / aceton ... a pozniej potraktowałem go smarem silikonowym , przez co odzyskał opór w ruchu miedzy jednym wychyleniem a drugim i powiedzmy ze jako tako działa Nie wiem jak w M50 wyglada krokowiec ale w M60 to taka duza metalowa rura i wlasciwie dostep do niego jest bez problemowy ... tylko pokrywa silnika i rura od dolotu :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziki Opublikowano 30 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2009 W M50 krokowy jest stosunkowo mały ale jest pod kolektorem ssacym dokładnie po środku:(i dostep raczej kiepski. Narazie niestety temat obrotow musze zostawić bo o-ring pod pompa wody po 70000km sie poddał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.