Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


Jak myslisz,ze jestes kozak,to obejrzyj ten film :)


czerwienny

Rekomendowane odpowiedzi

To nie jest takie piekne jaks ie wydaje , sa rowniez 3 inne wersje ...

Pierwsza jak taki bialy wpada na przechodniow i 4 leci gdzies daaaleko

Druga jak pieszy wychodzi i w niego uderzaja bokiem i leci na jakies 20 M

Trzecia jak uderzaja w auto na poboczu ktore leci na przechodzniow itd ...

A na pewno jest wiecej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest takie piekne jaks ie wydaje , sa rowniez 3 inne wersje ...

Pierwsza jak taki bialy wpada na przechodniow i 4 leci gdzies daaaleko

Druga jak pieszy wychodzi i w niego uderzaja bokiem i leci na jakies 20 M

Trzecia jak uderzaja w auto na poboczu ktore leci na przechodzniow itd ...

A na pewno jest wiecej ...

no ogladajac to zastanawialem sie ile tatus tego goscia juz mu aut kupil,jak synek trenowal

bo wiadomo,ze zawsze przy treningach sa jakies straty

ale sam efekt na tym akurat filmie jest dobry

ty faktycznie prowadzisz super ale chyba kolesia jakiegos za reke :lol:

ecik kurwa nigdy w zyciu nie wprowadziles auta w poslizg powyzej 140km/h wiec badz piekny i milcz,bo na pierwszym i drugim biegu,to kazdy potrafi przyswirowac <bmw_4>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widziałem inne filmiki, gościu mocno wykręca terenówką, stawia na dwóch kolach, a pasażer szoruje reką po asfalcie :mrgreen: a filmik który zapodał czerwienny znam od dawna, i imponują mi chłopaki bo śmigaja przednionapedowką :shock: respekt w ich strone, a że pare razy im się nie udało to już inna sprawa :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sobie czytam i myślę że nie sztuką jest posiadanie umiejętności wychodzenia z poślizgów w ekstremalnych sytuacjach-lecz sztuką jest do takich sytuacji nie dopuszczać :wink:

no,ale zeby umiec wyprowadzac,to przez kilka lat jezdzac na fajnej trasie dzien w dzien musialem wprowadzac auto w poslizg

ten trabant z kublami bimarco i klatka,to dzieki mnie dachowal (z ecikiem na prawym fotelu),a innym razem zlamal sie na latarni,a ja wylecielem na zewnatrz przez prawe drzwi (i dzieki temu nauczylem sie zawsze zapinac pasy)

pamietasz mojego peugeota 405?? jak tak,to musisz wiedziec,ze nim potrafilem po 3 latach jazdy (czesto ekstremalnej) chyba wszystko przy predkosciach do 150km/h :)

(oczywiscie te 150km/h ,to na suchym asfalcie,bo na mokrej nawierzchni,to juz ta granica schodzila troche w dol) w koncu samobojca nie jestem

a jak bedziesz kiedys jechal sobie i ci ktos wymusi,to raczej przy probie naglego ominiecia wpadniesz w poslizg.... ciezko jest do takiej sytuacji nie doprowadzic,no chyba,ze po porostu przywalisz w takowego.. i wlasnie wtedy przydaja sie jakies umiejetnosci :)

teraz wjezdzam sie w bunie.. jak sie wjezdze,to nakrece,co razem potrafimy happy_bmw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czerwienny masz rację trzeba dużo ćwiczyc żeby coś się na uczyć ale nie należy tego robić na drogach publicznych bo można narobić niezłego bigosu sobie i innym :evil: . zawsze trzeba brać poprawkę że to nie OS na rajdzie. co z tego że radzisz sobie przy 150km/h? wystarczy troszke piasku,mokrego asfaltu i lecisz w pejzaż. całe szczęście jak jest to na OS-ie gdzie nie ma ruchu i droga jest tylko twoja a co innego na publicznej w normalnym ruchu wtedy jak polecisz to możesz naprawdę komuś krzywdę zrobić :roll: jeden z takich testerów zabił mi dobrą koleżankę :evil:

no chyba że trenujesz na całkowicie pustych i zabezpieczonych przez kolegów drogach <bmw_1> którzy obstawiają i pilnują żeby nikt na nie niewjechał :D

a co do pasów masz racje.my z kumplem :mrgreen: mieliśmy małą przygodę w lesie [też na treningach i to niejedną :mrgreen: ] maluch był bez klatki ale z kubłami i byłem spięty w pasy 3-punktowe bo bym już nie żył[85 km/h,wypadnięcie z drogi +4 rolki] poodpadały nawet wahacze z kołami :mrgreen:

pozdrawiam bmw_beer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czerwienny masz rację trzeba dużo ćwiczyc żeby coś się na uczyć ale nie należy tego robić na drogach publicznych bo można narobić niezłego bigosu sobie i innym :evil: . zawsze trzeba brać poprawkę że to nie OS na rajdzie. co z tego że radzisz sobie przy 150km/h? wystarczy troszke piasku,mokrego asfaltu i lecisz w pejzaż. całe szczęście jak jest to na OS-ie gdzie nie ma ruchu i droga jest tylko twoja a co innego na publicznej w normalnym ruchu wtedy jak polecisz to możesz naprawdę komuś krzywdę zrobić :roll: jeden z takich testerów zabił mi dobrą koleżankę :evil:

no chyba że trenujesz na całkowicie pustych i zabezpieczonych przez kolegów drogach <bmw_1> którzy obstawiają i pilnują żeby nikt na nie niewjechał :D

a co do pasów masz racje.my z kumplem :mrgreen: mieliśmy małą przygodę w lesie [też na treningach i to niejedną :mrgreen: ] maluch był bez klatki ale z kubłami i byłem spięty w pasy 3-punktowe bo bym już nie żył[85 km/h,wypadnięcie z drogi +4 rolki] poodpadały nawet wahacze z kołami :mrgreen:

pozdrawiam bmw_beer

no jezeli chodzi o piasek,czy wode na asfalcie,to raczej patrze przed siebie,a jezeli chodzi o inych uzytkownikow drog,to robilem to zawsze w sytuacjach,gdzie droga byla pusta i jedynie moglem uszkodzic row,albo przydrozne drzewa :)

no wiadomo,ze zawsze mozna wypasc z drogi,jak sie przytrafi niespodzianka,ale raczej mam mniejsze szance na wypadniecie,gdy np na luku w koleinach wypelnianych woda(podczas deszczu),gdy dupa wpadnie se w poslizg w porownaniu do osoby,ktora odruchowo chociazby nie skontruje kierownicy odpowiednio

a widzialem juz takich kozakow,co naogladali sie filmow a potem nie mieli czym jezdzic,bo porozbijali bryki

druga sprawa,ze za malolata jezdzilo sie na KJSy lub dawalo cieciowi na niskich lakach na piwo,zeby sobie w nocy pojezdzic.... ale na takich malych torach mozna bylo cwiczyc z niewielkimi predkosciami,wiec chcac nie chcac w koncu na publicznych,acz obcykanych dobrze trza bylo doskonalic sie

jezdzilem z reguly autamo z przednim napedem i powiem tym,ktorzy nie wiedza,ze ciezka nauka jazdy z lewa noga na hamulcu w lukach i zakretach daje zajebiste efekty -taki zakret,co sie bierze normalnie np 80km/h,to po zastosowaniu tej metody jazdy mozna spokojnie wziasc 110-120km/h) auto jest wtedy nadsterowne ale przod idzie jak po szynach.. teraz musze dobrze opanowac tyl naped,bo juz tego przy tylnym nie mozna stosowac

a jezeli chodzi o wyobraznie,to w tamtych czasach rzeczywiscie mialem ja troche zryta...

kilka dzwonow (bez udzialu innych kierowcow) cos tam mnie nauczylo

ale sam wiesz,ze ciezko jest jechac sprecjalnie na tor np do poznania np raz w tygodniu na pol dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no my jeszcze parę lat temu jak nie było takiego dużego ruchu to jechaliśmy sobie na karłów,pasterkę zamykaliśmy drogę :mrgreen: :mrgreen: i można było do bólu jeżdzić.teraz ciężko jakieś miejsce znależć no ale coś się kombinuje :wink: :mrgreen:

nawet araby by rady nie dały :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

droga na pasterkę z karłowa jest niezła,ale jeszcze lepsza jest karłów ostra góra ,albo karłów radków

karłów-ostra góra też jest dobra ale tam sie na strażnice jedzie i często wojsko jeżdzi i ciężko ja zamknąć ale jak w zimie są bandy to jest superrrr :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...