Maciej Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Witam. Rozbiłem auto. W piątek wieczorem wjechałem w dziurę w drodze i uszkodziłem dwie felgi, dwie opony i wyrwałem amortyzator z McPersona. Oczywiście wezwałem policję. Może ktoś mi pomoże w tej sprawie. Jak uzyskać odszkodowanie od właściciela drogi? Jakie są procedury? Co muszę zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
łazik Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2006 całe szczęście że wezwałeś policję.z tego co wiem jest to podstawą przy takim wypadku.a co dalej? chyba trzeba sie zgłosic do najbliższego zarządu dróg publicznych ale wiem że oni bedą strasznie kręcić :evil: że mogłeś tą dziurę ominąć itp. ale sie nie poddawaj <bmw_2> poszukaj na google na pewno ktos juz miał podobna sprawę i pewnie to opisał...no i współczucie dla ciebie i beci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Toots Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Witam. Znalazlem jakis artykul dotyczacy odszkodowania za zniszczeni samochodu przez wjechanie w dziure. Mam nadzieje ze sie Tobie przyda. Jak wynika z wypowiedzi zarządców dróg, którymi się poruszamy, jeśli chcemy dochodzić odszkodowania za uszkodzenie samochodu z powodu złego stanu drogi, musimy zgromadzić jak najwięcej dowodów potwierdzających zaistniałą szkodę i jej rozmiary. Konieczna jest notatka policyjna z miejsca zdarzenia, niezbyt wiarygodne mogą zaś okazać się oświadczenia świadków zdarzenia. Dobrze jest mieć ze sobą aparat fotograficzny, by móc na miejscu zrobić zdjęcie dziury, która uszkodziła nasze auto. Należy też dokładnie opisać zdarzenie, wręcz narysować szkic sytuacyjny (kierunek jazdy, miejsce uszkodzenia samochodu). Nie bez znaczenia będą też, dokumentujące poniesione koszty, rachunki za naprawę uszkodzonych części samochodu. A tak przy okzaji to gdzie miales ten nieszczesny wypadek?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BMW_Zbyszek Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Ważne jest to co pisali koledzy - świadkowie, zdjęcia i dowód że była policja - powinni wydac jakieś zaświadczenie i możesz ich wezwać na świadków - że była dziura i jakiej wielkości, gdybyś innych świadków nie miał. Na moich oczach, na środku drogi zapadł się asfalt pod Corsą - zajrzałem do środka i zobaczyłem że ponad 3 metry w głąb ziemi nie ma nic !!! "taka jakby dziura po wyjęciu słupa" o średnicy ok. 1 metra, dziura w asfalcie była mniejsza niż średnica otworu, ale i tak auto nie wyjechało samo. - poradziłem to samo kobiecie z Opla: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość skasuj Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Mam nadzieje ze nie masz auta obnizonego ani nic w tym stylu , poniewaz sa duze problemy z dostaniem odszkodowania , jezeli masz obnizone i nie fabryczne zawieszenie . Druga sprawa to jaka predkosc miales jezeli przekroczona i policja to wybadala czy cos , mozesz rowniez sie pozegnac , jezeli natomiast jechales normalnie auto masz sryjne to powininenes dostac spokojnie odszkodowanie , jedynie bedziesz musial poakzac i udowodnic koszta felg oraz opon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Więc sytuacja wyglądała tak: Pioątek godz. 21,30, pada deszcz. Droga powiatowa nr.329 (Głogów-Polkowice). Dwie dziury, jedna obok drugiej. Jechałem w kolumnie samochodów (dojazd do ŚLIMAKA). No i bum. Obok jest budowa (remont wiaduktu), ocroniaż powiedział mi że jestem dzisiaj już piątą osobą z rozwalonym autem. Wzywam policję a tu facio z Krakowa zalicza dwa alusy Astrą. Policja po oględzinach i spisaniu protokołu puściła mnie dalej. Co do auta to standart, doszła jeszcze miska olejowa (przetarta i kapie olej). Mam zdjęcia z wypadku a droga jest ubezpieczona. Co z tego skoro auto stoi a ja muszę czekać na rzeczoznawcę (do czwartku). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ctsah Opublikowano 1 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2006 witam sluchaj ja mialem taka syt w zime, wjechalem i rozwalilem felge opone i kilka el.zawieszenia, wezwalem policjie po czym udalem sie do wydzialu drog publicznych.Tam mi powiedziano ze sa ubezpieczeni (oc- bo tak to sie nazywa) w PZU,nastepnie udalem sie do likwidatora szkody wypelmilem dokumenty zrobili fotki i czekalem na wycene.oczywiscie wycena jest zanizona bo to sa zydki <bmw_1> wiec jedziesz do sklepu kupujesz czesci i bierzesz fakture imienna na osobe ktora widnieje w dowodzie rejestracyjnym no i faktury zanosisz do firmy w ktorej jest dana droga ubezpieczona i czekasz na zwrot kasy. i to wsio. bmw_beer jak jeszcze masz jakies pytania to wal na gg 6698604 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IeS Opublikowano 2 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 Tych baranów trzeba pozywać do sądu za każdym razem bo inaczej będą czuli się bezkarnie. Z taką dokumentacją i opinią biegłego nie masz się co martwić. Może kiedyś ilość roszczeń zmusi zarząd dróg do inwestycji lepszej jakości niż tylko jedno-sezonowej :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Opublikowano 3 Maja 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Mam prośbę do rodowitych Wrocławiaków. Właścicielem drogi jest DOLNOŚLĄSKI ZARZĄD DRÓG WOJEWÓDZKICH WE WROCŁAWIU, a droga ma nr. 329 . Potrzebuję nazwę ubezpieczyciela i nr polisy ubezp. Gnoje niechcą mi podać i stoję w martwym punkcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.