Zapinać pasy czy nie...

[Maniek]

ja nie zawsze zapinam ale uwazam ze pasy sa bardziej pozyteczne niz szkodliwe . statystycznie sytuacji w ktorych pasy szkodza stanowia okolo 1 procenta zdarzen (tak ostatnio mowil w tv rzecznik policji) wiec proporcjie latwo sobie wyobrazic . przy jakiejkolwiek kolizji przy predkosci juz kilkudziesiaciu kilometrow na godzine nie bedziemy w stanie nawet usiedziec na swoim fotelu , a w locie po wnetrzu auta mozemy sie powaznie uszkodzic nawet o miekki zaglowek wiec jak czytam ze kolega mial dacha przy 150 to z takim zapasem szczescia powinien kreslic totolotki lub jesli to nie szczescie a fantazjia radze zajac sie komiksami . w zeszlym roku w pazdzierniku zginelo moich trzech kolegow wypadajac z drogi mazda 323 . kilka koziolkow przy predkosci jak ocenili policjanci nie wiekszej jak 110 km/h zabilo trzech niezapietych ludzi . przezyl jeden ktory asekuracyjnie zapial sie w pasy na tylnym fotelu a najwieksze obrazenia odniosl poprzez kilkukrotne uderzenie cialem swego jak sie pozniej okazalo martwego kolegi . oczywiscie jak we wszystkich przypadkach zdania beda bardzo podzielone i bedzie to nastepny dowod ze nie ma zadnych regol , jednak mysle ze powinnismy sie jak najczesciej zapinac w pasy zwlaszcza jadac w trasie ( lub zawsze )

[Gość]

:arrow: :arrow: gizbern - trochę skróciłem Twojego posta ponieważ nic nie wnosił do tematu, używanie wulgaryzmów jest ogólnie zabronione na forum, a już obrażanie i obrzucanie innych użytkowników epitetami jest karygodne więc daję Ci OSTRZEŻENIE - na razie w takiej formie, jako nowemu na forum,

jeśli kiedyś zawitasz na naszego spota to zobaczysz jacy ludzie tu zaglądają, wiele osób było mile zaskoczonych naszym zachowaniem - w końcu staramy sie łamać stereotypy - więc proszę bez uwag w stosunku do forum,

jeśli ktoś piszę że jeździł pod wpływem alkoholu to jego problem i prokuratora i z tego powodu nie można go karać, oczywiście nikt tutaj tego nie poleca, jest to zachowanie niegodne żadnego kierowcy czy to BMW czy innego auta

[/color]

bardzo się ciesze że jest tu grupa ludzi chcących lamac stereotypy i byc może słusznie oburzyłes się na uwagę w stosunku do całego forum. przepraszam, nie chciałem generalizować, ale zasmuciło mnie, że nie widze tu postów potepiających zachowanie ryńka. jeśli rzeczywiście na forum są ludzie z klasą i na poziomie to ryńka powinien spotkac tutaj ogólny ostracyzm a nie podniecanie się głupotami które wypisuje.

nikogo po za ryńkiem nie chciałem urazić... ale więcej ludzi powinno potępiac takie zachowanie. ogólnospołeczne przyzwolenie (czyli brak reakcji) na takie zachowanie jest wg mnie równie wielkim grzechem jak sama jazda po alkoholu lub robienie kretynizmów na drodze.

przepraszam za OT, ale bardzo prosze o nie kasowanie moich postów. może dadzą innym do myslenia.

[scraby81]

Mialem dacha autem przy ok 120 i dzieki temu ze nie mialem pasów przezylem, wiem ze to moze glupie ale ja nie do konca ufam pasom i ja jade nie zawsze sie zapinam ale moim pasazreom kaze to robic w szczególnosci mojej narzeczonej i rodzinie bo jak ja sobie zrobie krzywde to trudno stało sie ale jak komus wyrzadze to jest to najgorsze co moze sie stac. Nie ma reguły ze pasy zawsze pomoga ale skoro sa montowane i sa robione crashtesty to znaczy tak mam byc. Wiem ze przechwalanie sie ze "zarysowałem auto na dachu " przy takiej czy siakiej predkosci to po prostu glupota wiem to z doswiadzenia trzeba sie cieszyc ze takie cos przezyles. Pozdro :evil:

[Bob]

Ryniek 100, Ja cie :lol:

ty jesteś nieśmiertelny normalnie :lol:

Dachy przy 150kmh, przebijanie murów przy 80kmh, wbijanie się w tył innym pojazdom przy 80kmh i nic, ty żyjesz i nic ci nie było 8)

Ja bym powiadomił o tym fakcie strefe 11 bo to dobre jest :lol: :lol:

Ale jestes kozak 6 lat bez prawka 8)

Nie potrafisz jezdzić i wiesz że nie zdasz egzaminu? Czy jest jakiś inny powód dla którego boisz się zrobi prawo jazdy?

Tak czytajac twoje posty to bez obrazy, ale w żadnym twoim wypadku ciało nie ucierpiało, ale mózg owszem.

[maltarn]

Ryniek 100, Ja cie :lol:

ty jesteś nieśmiertelny normalnie :lol:

Dachy przy 150kmh, przebijanie murów przy 80kmh, wbijanie się w tył innym pojazdom przy 80kmh i nic, ty żyjesz i nic ci nie było 8)

Ja bym powiadomił o tym fakcie strefe 11 bo to dobre jest :lol: :lol:

Ale jestes kozak 6 lat bez prawka 8)

Nie potrafisz jezdzić i wiesz że nie zdasz egzaminu? Czy jest jakiś inny powód dla którego boisz się zrobi prawo jazdy?

Tak czytajac twoje posty to bez obrazy, ale w żadnym twoim wypadku ciało nie ucierpiało, ale mózg owszem.

Widać bob że dawno nie grałeś w ned for spid andergrand :lol:

[ryniek100]

nie jezdze w pasach bo nie lubie,a jeszcze bardziej nie lubie jak mi nakazuja co mam robic.To ja ryzykuje swoim zyciem,a nie cudzym i nie powinno to nikogo interesowac czy jade w pasach czy nie.Co z tego ze w beemce zapne pasy jak zaraz wsiade na scigacza i bede jechal ponad 200,a tam nie ma systemow ratujacych zycie nawet przy 50km/h.Czyli co,powinni zakazac uzywania motocykli ktore maja pow.125 poj.?A najlepiej jak wszyscy jezdziliby na komarach,w pieciu kaskach i opatuleni koldra.A dlaczego nie ide na egzamin?Mam zabrane prawko za kolizje po alkoholu i nawet jak bym jechal lepiej od egzaminatora to i tak za 1-ym,2-im czy nawet 3-im razem nie zdam,bo dla zasady musza mnie z szesc razy oblac.To potrafi nad wyraz mocno zniechecic,wole co jakis czas dotac mandat,zreszta mozna sie przyzwyczaic. Ps. Acha,dzwona juz szesc lat nie mialem(poza drobnymi stluczkami,gdy sie zagapilem na panny) i po pijaku tez nie jezdze,zreszta nie pije.

[Gość]

nie jezdze w pasach bo nie lubie,a jeszcze bardziej nie lubie jak mi nakazuja co mam robic.To ja ryzykuje swoim zyciem,a nie cudzym i nie powinno to nikogo interesowac czy jade w pasach czy nie

Oczywiście, że to Twój wybór, ale wierz mi lub nie - pasy NAPRAWDE ratują życie (zarówno Tobie jak i np. siedzącego przed Tobą) I nie jest to "ograniczanie Twojej wolności"

A dlaczego nie ide na egzamin?Mam zabrane prawko za kolizje po alkoholu i nawet jak bym jechal lepiej od egzaminatora to i tak za 1-ym,2-im czy nawet 3-im razem nie zdam,bo dla zasady musza mnie z szesc razy oblac.

Ps. ...dzwona juz szesc lat nie mialem(poza drobnymi stluczkami,gdy sie zagapilem na panny) i po pijaku tez nie jezdze,zreszta nie pije.

Wybacz, ale ja jazdy zdałem za 1. razem i nie było to "bo instruktor miał dobry dzień". Po prostu trzeba wkuć wszystkie przepisy, prawo o ruchu drogowym itd. i w czasie egzaminu (a najlepiej też na codzień) stosować się do tego. Nie twierdzę, że jeżdżę 50 km/h w każdych warunkach w obszarze zabudowanym i 90 km/h na trasie. Wiadomo, że są sytuacje gdzie takimi prędkościami tamuje się ruch. Ale brawura, skoki z pasa na pas "byle wyprzedzić" i inne "kozackie" manewry są w/g mnie śmieszne i żenujące.

Dlaczego mówisz, że nie pijesz, skoro jak wyżej napisałeś prawko straciłeś za kolizję po alkoholu...

Pozdr. <bmw_2>

[Gość]

nie jezdze w pasach bo nie lubie,a jeszcze bardziej nie lubie jak mi nakazuja co mam robic.To ja ryzykuje swoim zyciem,a nie cudzym i nie powinno to nikogo interesowac czy jade w pasach czy nie.Co z tego ze w beemce zapne pasy jak zaraz wsiade na scigacza i bede jechal ponad 200,a tam nie ma systemow ratujacych zycie nawet przy 50km/h.Czyli co,powinni zakazac uzywania motocykli ktore maja pow.125 poj.?A najlepiej jak wszyscy jezdziliby na komarach,w pieciu kaskach i opatuleni koldra.A dlaczego nie ide na egzamin?Mam zabrane prawko za kolizje po alkoholu i nawet jak bym jechal lepiej od egzaminatora to i tak za 1-ym,2-im czy nawet 3-im razem nie zdam,bo dla zasady musza mnie z szesc razy oblac.To potrafi nad wyraz mocno zniechecic,wole co jakis czas dotac mandat,zreszta mozna sie przyzwyczaic. Ps. Acha,dzwona juz szesc lat nie mialem(poza drobnymi stluczkami,gdy sie zagapilem na panny) i po pijaku tez nie jezdze,zreszta nie pije.

ryniek.... nie kompromituj się wiecej.... ty nic nie zrozumiałeś, kazdym kolejnym postem pogrążasz się w jeszcze większe bagno... może poproś kogoś z IQ ponad 90 by Ci wytłumaczył o co chodzi w tej całej dyskusji.... bo ja już się poddaje, jesteś megaodporny...

[maltarn]

ja mam raptem 77 wiec nie pomoge :lol:

[meles]

Ja tylko czekam do czego się przyzna jeszcze ryniek. Tak dla Twojego dobra kolego to wykasował bym swoje posty w tym temacie bo mogą być dowodem przeciwko Tobie. Sam nie wiesz, ale przecież jakiś policjant może czytać to forum.

Nie chciał bym Cię potępiać, ale właśnie takie posty przekonują mnie do zapinania pasów bo jak się okazuje takich osób jak Ty jest więcej na drogach. Nie będę Cię też przekonywał do zapinania pasów bo to Twój wybór. Pamiętaj tylko, że na motorze łatwiej kogoś zabić (nie tylko siebie) bo przyspiesza się szybciej a hamuje dłużej. Mam tylko nadzieję, że skoro jesteś już dojrzałą osobą to jak piszesz nie wsiadasz już za kierownicę po spożyciu. Jeżeli tak to tylko Ci się chwali, że zdałeś sobie chociaż z tego sprawę.

Do bezpiecznego zobaczenia na drodze. <bmw_2>

[Gość]

ja mam raptem 77 wiec nie pomoge :lol:

no i jestem sklonny przyjąć zakład, że zrozumiałes o wiele więcej niz taki jeden koleś....

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: uklon_bmw

[maltarn]

ja mam raptem 77 wiec nie pomoge :lol:

no i jestem sklonny przyjąć zakład, że zrozumiałes o wiele więcej niz taki jeden koleś....

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: uklon_bmw

jestem skłonny napisać, że zapinam pasy jako pasażer jako kierowca jeżdżę baardzo żadko niestety :cry:

[Gość]

http://poboczem.pl/alkosymulator

http://poboczem.pl/refleksomierz