Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


Zagazowanie BMW e 92


BRNzg

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Panowie mam pytanie, planuję zakup bmw e92 w wersji po 2010 roku. Interesuje mnie beznzynka od 2.0 do 3.0 jednak nie ukrywam że chcę wstawić gaz. Jak to wygląda w przypadku 3.0 benzyny ? Czy z takim silnikiem nie będzie komplikacji w tym modelu? Dodam że jestem trochę laikiem w tym temacie :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Panowie mam pytanie, planuję zakup bmw e92 w wersji po 2010 roku. Interesuje mnie benzynka od 2.0 do 3.0 jednak nie ukrywam że chcę wstawić gaz. Jak to wygląda w przypadku 3.0 benzyny ? Czy z takim silnikiem nie będzie komplikacji w tym modelu? Dodam że jestem trochę laikiem w tym temacie :)

Pozdrawiam

Przy obecnych instalacjach nie ma samochodu do którego nie da się zamontować LPG. Przy ceramicznych gniazdach można robić dotrysk benzyny. Są już także dostępne instalacje piątej generacji, czyli tak zwany bezpośredni wtrysk. Jak kupisz, to podjedź na Kasprowicza do Supralu, tam Ci wszystko wyjaśnią, tylko najlepiej umów się wcześniej: Autoalarmy Wrocław, autogaz, autozabezpieczenia, alarmy samochodowe, blokady skrzyni biegów, montaż auto-gaz-SUPRAL :)

No i podstawowa kwestia, to tak jak koledzy pisali - jakie robisz przebiegi i na ile kupujesz auto. ;)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dużo przyjemniej się jeździ mając myśl, że podróżujesz za połowę ceny.
U mnie to działa odwrotnie... Gdy miałbym jechać na gazie to pierwsze o czym myślę: to wypalające się gniazda zaworowe, wyższa temperatura spalania w cylindrach, dodatkowa masa, którą muszą ciągnąć konie mechaniczne... i fakt że nawet zapalniczki na benzynę są lepsze od tych na gaz :P żadnej przyjemności z jazdy :D
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady, jak nie chcesz płacić jak za zboże to nie kupujesz BMW. Mnie czasem też coś ukłuje, jak muszę wydać 1000 na nowe graty, ale jak mnie przypili, to prędzej sprzedam, niż wykastruję.

Co ma zakup nowych gramów do kosztów paliwa. Zakładanie gazu bądź nie to czysta ekonomia, po co wydawać więcej jak można oszczędzać. Przy obecnej technologii instalacji gazowych nawet nie odczujesz różnicy.

Jeżeli robi się dużo kilometrów i silnik toleruje gaz to bym się nie zastanawiał.

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Panowie, koniec z OT.

Jeśli chodzi o bene i gaz to jest tak samo dużo zwolenników co i przeciwników.

Co do samego silnika to trzeba zwrócić uwagę na jedno.

Czy silnik ma CR czy nie. Jeśli nie to można instalować gaz, jeśli tak to ja nie zaryzykowałbym wtryskiwaczy żeby oszczędzić na gazie.

Wtrysk bezpośredni, który nie pracuje, nie chłodzi się a gaz i wyższa temperatura spalania szybko sprawią, że trzeba będzie je wymienić.

O ile w ogóle można zamontować gaz do CR - nie wiem, nie interesowałem się tym nigdy.

Nie pamiętam czy silniki benzynowe serii N mają tuleje cylindrów stalowe czy alusil. Jeśli jest tuleja stalowa to raczej nie obawiałbym się przegrzania powierzchni cylindrów.

To tyle z mojej strony w temacie.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem E92 z LPG to wiocha.

Aczkolwiek jestem zwolennikiem i przeciwnikiem LPG i np w E90 lub E91 nie ma dla mnie problemu. Ale coupe z LPG i to jeszcze z 3 litrowym motorem???

Ja osobiście bym się wstydził tym jeździć.

Natomiast kwestia techniczna jest najistotniejsza bo szkoda było by wsadzić LPG i zabić silnik.

LPG jest cool jak robisz przynajmniej 20-30k rocznie, porównując do kosztów samej instalacji.

Na koniec to i tak Ty podejmiesz decyzję :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

LPG to takie samo paliwo jak każde inne. Czas zmienić stare stereotypy.

Na plus: prawie 3 krotnie tańsze paliwo (choć to nie wszystkie koszty). W nowych instalacjach sekwencyjnych wypalanie zaworów, problemy z odpaleniem to już przeszłość. Jedyne co, że trzeba kogoś jakimś pojęciem żeby to wystroił porządnie, a z tym jest największy problem. Wtedy nie będzie spadków mocy.

Na minus: Tak w 100% identycznie jak na PB w całym zakresie obciążeń, obrotów i przełożeń się ustawić nie da, ale nie na tyle żeby to było odczuwalne w normalnej jeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy sobie przekalkulować 

http://gazeo.pl/lpg/kalkulator-lpg-gazu.html?gclid=CjwKEAjw26C9BRCOrKeYgJH17kcSJACb-HNAK0Lug7FKVg9fVPCoAVkfIAM4XsDC5bwBXeDxq8knHRoCGoDw_wcB

W większości przypadków odradzają osoby które z LPG nie miały styczności albo z pewnych powodów honor im nie pozwala :)

Na forum jest bodajże DOMEL. I z jego zdaniem to bym się ew. liczył. 

Na minus to musisz wziąć pod uwagę ze będzie brakowało bagażnika jak wrzucisz butle w koło albo w bagażnik. 

Ja mam, co prawda w starszym samochodzie i jestem zadowolony tylko miejsca w bagażniku czasem brakuje. 

I też byli tacy co sie śmiali ze "na co ci ten gaz tam" a teraz to inna śpiewka "Może pojedziemy twoim bo więcej  na alkohol zostanie" ;)

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Tak dodam od siebie kilka rzeczy jeśli można.

Spotkałem się w życiu z opiniami że ktoś nie chce gazu bo nie będzie na bombie jeździł, akurat tutaj kłania się wiedza np. z fizyki (poziom szkoły średniej), ktoś kto nie ma tej wiedzy może skorzystać np. z testów na youtube gdzie nawet w jednym przypadku podczas pożaru rozszczelnienie się butli spowodowało ugaszenie pożaru (sic!).
Wracając do tematu to już któreś moje auto, które mam w LPG i nie zauważyłem żadnych objawów wypalania zaworów czy czegoś tam z internetowych legend. Jedyna usterka jaka mi się przytrafiła w związku z LPG to niedawna awaria reduktora, który po jeździe i zgaszeniu auta przepuszczał na uszczelce gaz i był problem z porannym rozruchem, każde następne odpalenie - od strzała.
Instalacja LPG jest bardzo ekonomiczna i nie zauważyłem spadków mocy względem benzyny - jeśli są to mało wyczuwalne.
Dzięki instalacji LPG można cieszyć się jazdą np. silnikiem V8 a spalaniem jak rzędowa benzyna 1.6 lub nawet niższym w zależności od dynamiki poruszania się.
Podróż z Wrocka do Monchengladbach i w drugą stronę kosztowała mnie 450 zł a jest to ponad 1700 km - jazda 120km/h lub mniej w zależności jakie warunki i ograniczenia (generalnie zawsze jeżdżę tyle ile jest na ograniczeniu, nawet na odcinkach bez limitu jechałem 120 nie po to by oszczędzać, tylko po prostu się nie spieszyłem).
Auto z większym silnikiem to dla mnie same zalety, koszt obsługi mniejszy niż jakikolwiek diesel, bo diesel to co zaoszczędzi (pozornie) na paliwie wyda na serwis (i często gęsto więcej) wiem bo miałem też diesla i wiem ile kosztuje użytkowanie, choć model modelowi nie równy. Często gdzieś czytam, że po co gazować że wstyd jak ktoś ma Porsche w gazie, szczerze to nawet gdybym miał od pyty kasy to i tak bym zagazowanym autem jeździł, dla mnie to żadne uchybienie i żaden wstyd, gorszy wstyd jeździć strupami, ludzie mają 5-6 letnie auta w gorszym stanie niż moja 16 letnia beemka.
 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat z kwietnia, autor ani razu się nie wypowiedział, a dyskusja na temat czy wstyd zagazować auto.

Jak by moderacja mogła zmienić nazwę tematu na "GAZ, UJMA NA HONORZE?" to wtedy każdy z forum mógł by pisać co go boli.

Do tego ankieta: GAZ W AUCIE?
- TAK
- NIE

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Piotr zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...