Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


Nowe życie dla silnika by Leo-> wydech dla Olka 535d s.6


Leo

Rekomendowane odpowiedzi

Więc tak silnik wyjęty, wstępne oględziny zrobione. Wychodzi na to że kiedyś wpadła tam klapka i ktoś olał temat . W turbinie brak śladów czegokolwiek ale jutro przeglądne ją jeszcze endoskopem bo nie chce ruszać ustawienia gruchy a niestety ta jest przykrecona do gorącej muszli....

Wszechobecny olej: w IC, wydechu, recyrkulacji, rurach doładowania i kol ssącym da nam dobrze popalić :)

Silniczek dostanie nowe zawory w miejscu zonka, nowy tłok a głowica zostanie splanowana bo uszkodzenia są powierzchowne więc bez sensu kupować drugą.

Jutro bierzemy sie za rozbieranie i weryfikacje wnętrzności ale już widzę że będzie dobrze :)

Kilka fotek od nas:

5nl3.jpg

ix7v.jpg

jmsz.jpg

7qw0.jpg

3zqi.jpg

k9w4.jpg

vz3d.jpg

w2q7.jpg

clu6.jpg

o8ec.jpg

xwoo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadła klapka, a dokładnie ośka z klapki nie kawałek tłoka. Silnik był rozbierany prędzej i 2 tłok również jest po gradobiciu, taki kawałeczek tłoka nie zrobił by takiej gehenny w cylindrach. Klapki/ośki mają to do siebie że lubią zmieniać cylindry podpierając i krzywiąc zawór wdmuchiwane są z powrotem do kolektora i wsysa je następny tłok. Tu właśnie tak było. Nie było tego widać od razu bo tłoki były zalane olejem. Dopiero jak zaczęliśmy je dokładnie oglądać po wyjęciu widać że 2 i 4 cylinder miały kolizję. Z tym że pierwszy dostał 4 tam go trochę zgruzowało i następnie ośka poleciała do 2 cylindra gdzie już takich szkód wielkich nie narobiła ale potrzaskała wystarczająco tłok.

Silnik był wcześniej rozbierany, uszczelka pod głowicą jet goetza, pompa wody termostat i podstawa widziały sylikon. To kolejne rzeczy które świadczą o tym że coś twardego prędzej wpadło do cylindra... Niestety ktoś się narobił i odwalił mega fuszere bo nie rozumiem po co było składać taki motor.

Kawałek wykruszonego tłoka nie zrobił by takich uszkodzeń. Tłoki wyglądają identycznie jak te z 3.0 diesla którego robiliśmy wcześniej a tam nie wpadła klapka tylko ośka z klapki bo sama klapka zatrzymała się w jednym runnerze kolektora ssącego :)

kilka fotek ode mnie:

Silnik przygotowany do otwarcia:

l2ey.jpg

Drugi nieszczęśnik

lyie.jpg

Tutaj komora przygotowana na przyjęcie nowego serca

qvpr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że kuruś był w momencie składania dołu silnika i przygotowania tłoków do montażu nie zrobiłem zdjęć bo gawęda płynęła szerokim korytem :)

Silnik już w aucie, spięta większa część osprzętu. Czekamy na uszczelkę pod głowicę bo chłopaki w sklepie coś zamieszania i uszczelki nie dostaliśmy. Głowica przed dotarciem zaworów i wymianie uszczelniaczy.

wjsa.jpg

wbsu.jpg

ngpe.jpg

pdkj.jpg

n2ko.jpg

yex4.jpg

h0uc.jpg

i95w.jpg

j5x1.jpg

kta2.jpg

74m3.jpg

4zvk.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowica poskładana, zostało spiąć rozrządzik, złożyć do kupy układ paliwowy zalać płyny ustrojowe i palić :)

Głowica splanowana, nowe uszczelniacze, usunięte tony nagaru z zaworów, wszystkie dokładnie wyczyszczone, do tego dotarte (oj docierałem że rękoma barszczyku nie zjem)

ba7d.jpg

ma0q.jpg

2grm.jpg

u0bv.jpg

vlfu.jpg

peqp.jpg

ra97.jpg

vnys.jpg

vr8l.jpg

iqro.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Walka z silnikiem Bio Przeprawa jakich mało trzeba przyznać :super:

Na początek mały morał:

jeśli da się naprawić silnik to trzeba go robić a nie kupować nowy bo można sobie takiego rodzyna kupić że szkoda gadać.

Trochę historii:

u Bio poszły tłoki po zaworach wydechowych... zdjęliśmy głowicę i niestety wszystkie wydechowe pogięte... Co rrobimy.... dzień zastanowienia i Bio stwierdził że będziemy szukać nowego motoru. Jest motor czekamy za paczką któa miała iść prodo do Wro... Przyszła do kłodzka po czym dostarczyli mi ja chłopaki do domu. Na miejscu okazało się że silnik ma pękniętą miskę i jest bez pokrywy zaworów i podstawy filtra oleju... Telefon do sprzedawcy ten zarzeka się że silnik malina i prawie postawił swoja matkę na szali...

OK

zaczynamy go powoli uzbrajać w osprzęt... i nagle okazuje się że silnik się nie kręci... Wał stoi zaspawany...

Bio dzwoni do typa mówi co i jak ten oddaje pieniądze i nie chce nawet z powrotem silnika... Ściągam głowicę bo ta w sumie może się przydać a w środku taka mała niespodzianka:

4c66.jpg

0lnp.jpg

v605.jpg

x1ny.jpg

zx0x.jpg

zcgu.jpg

tl3e.jpg

Decyzja zapadła, leczymy stary motor.

Więc do boju. Wywaliliśmy go z auta, komora jak zawsze na błysk. Silnik tym razem niestety nie na stojak bo tam kwitnie m20 Adamsa ale w tym tyg ma już zjechać....

Silnik w śrubki i .... masakra.... Wszystko tak zabite nagarem że płakaliśmy z Maćkiem czyszcząc wszystko do błysku. Niżej zdjęcia przedstawiające zabite pierścienie, tłoki w stanie katastrofalnym. ALE co dziwne panewki malina i pompa oleju jakby wczoraj z pudełka wyciągnięta.

Wszystko poczyściliśmy na fabrykę, zeszło nam tylko 6 godzin :rotfl: :rotfl:

Kiedy już wszystkie graty były gotowe nie pozostało nic innego jak wsadzić wszystko na swoje miejsce...

Tak też się stało silnik o 23 wylądował w aucie i została z nim spięta cześć osprzętu

Jutro przyjedzie uszczelka pod głowicę i będziemy odpalać :)

xbe6.jpg

nr0x.jpg

djvz.jpg

p70p.jpg

lazw.jpg

czn9.jpg

j0ti.jpg

8c0r.jpg

d0xn.jpg

y7sn.jpg

5kil.jpg

rw4g.jpg

cd8x.jpg

dklp.jpg

ej9u.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny nieszczęśnik wyjechał ze zreanimowanym serduchem.

Auto przyjechało z niskim ciśnieniem oleju. Po wpięciu manometru na wolnych wskazówka nawet się nie podnosiła a max ile mogła nabić pompa to niecały bar.... Decyzja szybka silnik na stół...

No i poszło jak zwykle ;)

Usterka:

-urwany co drugi ząbek na kółko od pompy wysokiego ciśnienia

-urwane mocowanie pompy oleju i cała pompa na wirniku wyszczerbiona

-popękana głowica pomiędzy zaworami

-podstawa filtra oleju nie trzymała oleju

Silnik wyglądał bardzo rześko w środku, zero nagarów i dziwnych mazi, panewki idealne cylindry nie wytarte.

Zmotaliśmy wszystkie potrzebne części na wymianę i zaczęliśmy standardowy maraton :)

Zdjęcia poniżej.

Po naprawie na wolnych mamy 0,7 bara ciśnienia po dodaniu gazu idzie pięknie i żwawo do 4 barów.

b7um.jpg

70tx.jpg

2e19.jpg

y4ux.jpg

f5t0.jpg

qvb8.jpg

66ac.jpg

4b51.jpg

jmi0.jpg

izz0.jpg

qw3z.jpg

l01m.jpg

zmun.jpg

ibg6.jpg

qpzn.jpg

q19h.jpg

fi01.jpg

dtrk.jpg

az6d.jpg

bcea.jpg

q1si.jpg

8b3w.jpg

hls7.jpg

5uzt.jpg

9psg.jpg

jawk.jpg

ssqz.jpg

rhei.jpg

su28.jpg

dlfa.jpg

g9dz.jpg

rxkk.jpg

ayi9.jpg

4xez.jpg

tjmk.jpg

plns.jpg

j0mb.jpg

qgp3.jpg

7p6y.jpg

wbk8.jpg

Następny w kolejce czeka już pechowiec który nie zdążył zdemontować klapek z kolektora ssącego... Ale to już w następnym odcinku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna historia niefortunnie zawiniętej klapki.

Chłopak jechał na wyrzucenie klapek, dojechać dojechał ale nie zdążył bo klapka zawinęła się dookoła zaworu. Urwała się na 2 cylindrze zawinęła się dookoła zaworu na 1 a ośka uszkodziła 1 i 4 tłok, po czym poleciała do wydechu i uszkodziła turbinę.

Pacjent dostał nowe tłoki, i standardowo wszystkie nowe uszczelki, koło pasowe, świece, sterownik świec, i wiele innych

Kilka fotek z prac....

dmxv.jpg

w835.jpg

ud6k.jpg

jbiw.jpg

oppqq.jpg

icdd.jpg

7unx.jpg

0nfo.jpg

xivq.jpg

rczl.jpg

gxv8.jpg

n69g.jpg

74e4.jpg

s8a4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DObra kolejny pacjent którego historię warto opisać to e60 550i z silnikiem N62 który robił duuuże chmury za sobą w momencie dłuższego postoju na biegu jałowym. Szybka diagnoza: skończyły się uszczelniacze zaworowe. Klient jednak dał jeden warunek: robimy ale bez ściagania głowic.... :cwaniak:

Nie będzie lekko to było pewne. Półtorej dnia za nami i jedna połówka już zrobiona, druga rozebraa przygotowana na jutro. Roboty co nie miara i w dodatku brak miejsca na cokolwiek bo to w końcu e60 a nie e65.

Wielu twierdzi że się nie da, ale to chyba dlatego że im się nie chce :super:

zckh.jpg

njoi.jpg

c5pm.jpg

7dxe.jpg

qqpv.jpg

wbbv.jpg

Jutro wrzucę resztę zdjęć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

udało się poskładać jedną połówkę na gotowo, na drugą pozostało założyć pokrywę zaworów czyli największa misja w całej tej pracy :rotfl:

różnicę między nowym uszczelniaczem a starym zobaczycie że to jakaś masakra :)

Fotki od nas:

x7g2.jpg

76i5.jpg

0neu.jpg

1egg.jpg

5i8n.jpg

cs0q.jpg

k7qh.jpg

al23.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczynamy go powoli uzbrajać w osprzęt... i nagle okazuje się że silnik się nie kręci... Wał stoi zaspawany...

Bio dzwoni do typa mówi co i jak ten oddaje pieniądze i nie chce nawet z powrotem silnika

ale masakra :o dobrze, ze gosc oddal siano, a z pieca mozna stolik zrobic ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I niech mi ktoś teraz powie, że bardziej się opłaca kupić silnik niż remontować stary. BeZeDURA! :)

A powiedz mi Leo, jak tam sprawy olejowe u Ciebie, tzn wiesz jakie tam oleje były lane w te motory? Czy Twoim zdaniem to niezbyt istotne, czy to kwestia sposobu lub techniki jazdy, że wyglądają jak wyglądają. I na jakich Ty olejach bazujesz przy tych remontach, czy firma nie ma specjalnie znaczenia, czy lejesz co klient chce, czy po prostu tylko i wyłącznie właściwości oleju są ważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pod wrażeniem! Przeczytałem cały temat od początku do końca, Super robota! Wielka wiedza , no i oczywiscie chęci i dużo serca wkładanego w prace!

Dla takiego warsztatu to bez problemu można jechać na drugi koniec Polski żeby oddać swoje auto w dobre ręce. Naprawde uklon_bmwuklon_bmwuklon_bmwuklon_bmw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje za uznanie, ogólnie zbieramy auto z całej polski a nawet ostatnio z nimiec na lawetach :)

Co do olejów to mamy swojich sprawdzonych ulubieńców i zawsze staram się nakierować właściciela na odpowiedni olej ale jak ktoś ma swoje ulubione oleje to nie zmuszamy :) Te "czysty" jeżdżą albo na valvo, motulu lub mobilu brudasy to niestety castrolowce

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
dziekuje za uznanie, ogólnie zbieramy auto z całej polski a nawet ostatnio z nimiec na lawetach :)

Co do olejów to mamy swojich sprawdzonych ulubieńców i zawsze staram się nakierować właściciela na odpowiedni olej ale jak ktoś ma swoje ulubione oleje to nie zmuszamy :) Te "czysty" jeżdżą albo na valvo, motulu lub mobilu brudasy to niestety castrolowce

Czyli co nie polecasz castrola? Dobrze to rozumiem?

PS. Super temat. Dobrego warsztatu ze świeczką szukać. Większość kręci i kombinuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do olejów to mamy swojich sprawdzonych ulubieńców i zawsze staram się nakierować właściciela na odpowiedni olej ale jak ktoś ma swoje ulubione oleje to nie zmuszamy :) Te "czysty" jeżdżą albo na valvo, motulu lub mobilu brudasy to niestety castrolowce

Popieram Leo bo mój silnik wcześniej castrolowiec był zawalony syfem.Po remoncie śmiga na valvo.

Olej olejowi nie równy,a jednak.I nie oszczędzam na filtrze oleju bo miałem jakiś tańszy to był zassany w forme klepsydry po 10tyś.Teraz dopłacam parę złotych i biorę Mana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...