Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 89
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • 2 tygodnie później...

Do NetSerwer-a:

Troszkę wyrozumiałości i szacunku do ludzi by Ci się przydało. To, że dla ciebie wydanie 54PLN to jak "pierdnięcie po grochówce" nie oznacza, że dla innych też. Jeden z polityków za podobne określenie "...dziadowskie państwo..." będzie miał problemy.

Osądzanie czy to jest dziadowanie (chodzi o foto instrukcji, pdf itp) pozostaw dla siebie. Osobiście poczułem się wku*****y za Twoje określenie, choć posiadam takową książkę to nie znaczy, że muszą ją kupić wszyscy. Są ludzie, którzy bez chęci osiągnięcia jakichkolwiek korzyści chcą pomóc innym i to się chwali! :)

A te 54PLN można np. wydać na filtr paliwa, powietrza, oleju lub inny gadżet eksploatacyjny.

Tom tyle z mojej strony.

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sirAW, nie denerwuj się tak, bo nie ma o co. Nie pisałem, że to "pierdnięcie po grochówce", bo sam liczę każdy grosz. Ale prawda jest taka, że tego typu zachowanie to dla mnie - i podkreślam tu: DLA MNIE - właśnie "dziadowanie" (nie jestem osobą publiczna i nie kieruję słów do nikogo konkretnego ;-). Każdy kto widział tę wersję podręcznika przyzna, że jest tragiczna, a jak chcesz coś zrobić, to musisz dygać z komputerem do samochodu (drukowanie pojedynczych stron też kosztuje). 54 PLN to nie fortuna i tak jak na filtr, możesz ją wydać na książkę i mieć zgoła inny komfort z użytkowania (pisać o byciu zgodnym z prawem? Nieee... ;-). Dla czego kupujesz kurtkę, czy spodnie, skoro za to możesz kupić nowe radio i dajmy na to diodowe podświetlanie tablicy rejestracyjnej...

Poza tym - to już nie tylko moja opinia - jak ktoś kupuje BMW z serii "5" to musi liczyć się z kosztami i musi go być na nią STAĆ (w tym na książkę za 54 PLN). Oczywiście można lać do niej olej z frytownicy, albo mineralny z odzysku, wymieniać tylko części styrane (tanie) lub najtańsze podróbki (każdy wie, jak one działają z BMW), ale nie wiem, czy tego ty sam nie nazwałbyś "dziadowaniem"...

Nie chcę nikogo obrażać, wystarczy rozsądnie się nad tym co napisałem zastanowić i nie wplatać w to emocji i osobistych animozji.

PS. Tak tylko dla pewności: ja się nie obraziłem za Twoją wypowiedź i - parafrazując mistrzowski Kingsajz - będę cię tak długo kochał, aż i ty mnie pokochasz :-).

Edytowane przez NetSerwer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NetSerwer ja się już nie denerwuję (choć gul mi skoczył na początku). Trochę odbiegamy od tematu ale cóż tam: czasem zdrowo jest podyskutować: W dzisiejszych czasach można kupić sobie każde auto to fakt i Ty oczywiście też masz rację - ale trzeba sobie kupując zadać pytanie: czy dam radę je utrzymać. Nie zgadzam się z Twoją teorią (i jak twierdzisz i innych), że kupując BMW (nie ważne czy serii 5, 3, X itd.) to musi liczyć się z kosztami i musi go być na nią stać. Czy uważasz, że inne auta do tego nie zmuszają? To nie tylko BMW zagląda do kieszenie (wiem to z własnego doświadczenia bo kilka aut już w życiu miałem a do marki BMW wracam po raz drugi - wcześniej E34).

Porównania zakupów spodni, kurtek do zakupu radia i innych rzeczy nie podoba mi się bo to co napisałem wcześniej (o tych 54PLN) miało trochę inny sens.

Do naszych BMW i tak z reguły trzeba "dygać" z kompem bo bez softu i tak się prawie nic nie zrobi (oczywiście wymianę klocków, filtrów itp pomijam z użyciem kompa).

Ludzie sobie radzą jak mogą, taaaaak zgadza się: pojawia się problem natury prawniczej (chyba wiemy o czym piszę) ale to już ryzyko każdego, który podejmie decyzję o "nabyciu" w takiej formie tej książki.

Nasze forum ma być /i chyba jest/ od pomagania sobie nawzajem i niech tak zostanie. Nie negujmy (choć czasem trzeba i należy ale po dogłębnej analizie) wszystkich i wszystkiego.

Kończąc: nie wplatam swoich emocji i animozji ani ja też nie chcę nikogo obrażać - poprostu czasem zostawmy dla siebie nasze opinie.

Obrażony też nie jestem (to nie ten wiek :) ) i mam nadzieję, że jeszcze wiele razy podyskutujemy na tym forum.

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I super sirAW, jedziemy w końcu na tym samym wózku...

PS. To o kosztach utrzymania BMW serii 5 nie wynika z tego, jakoby koszt części i awaryjność... ale raczej z tego, że samochód jest skomplikowany i naładowany elektroniką, co pociąga za sobą możliwość zaistnienia problemu, a jego niezawodność zależy od szybkiego reagowania na awarie i sumienność przy przeglądach itd... Poza tym dorwałem nawet siakieś pismo motoryzacyjne, gdzie był poradnik dla kupujących BMW nawet tam pisali, że "5" jest super, ale - jak to tam określili - masakrycznie droga jeśli chce się ją utrzymać w stanie "jak nowy". Tak sobie myślę - czytając z resztą forum i samą konfliktową ;-) "Sam naprawiam..." to gdyby wszystko naprawiać, wymieniać i przeglądać w tedy, kiedy producent zaleca, to coś w tym jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakup każdego auta zobowiązuje nas do przestrzegania pewnych zasad eksploatacyjnych. Ja np. wychodzę z założenia, że jeśli kupuję auto z drugiej czy nawet trzeciej ręki to nie spodziewam się auta jak z salonu i jeśli widzę, że poprzedni właściciel ma jakąkolwiek dokumentację na to auto, że wkładał trochę w nie i czasu i kasy to kupuję, gdy jest odwrotnie to nie.

A i po zakupie nastawiam się, że kiedyś ja też coś będę musiał wymienić, naprawić lub odświeżyć. To przecież normalne. Zresztą bywa też i tak, że kupując w salonie można się naciąć i to mocno. Nasze BMW wymagają (jak dzieci lub żonka) trochę opieki, zainteresowania, od czasu do czasu zajrzeć trzeba tu i ówdzie ;) bo jeśli ktoś tylko chciałby lać paliwo i jeździć no to wtedy się dziwi po pewnym czasie a jak jesteś na bieżąco ze swoją BeeMKą to i awarie można wykryć wcześniej i zminimalizować koszta eksploatacyjne.

Po za tym NetSerwerze: ilu właścicieli aut tyle opinii.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...
a jak chcesz coś zrobić, to musisz dygać z komputerem do samochodu (drukowanie pojedynczych stron też kosztuje)

Kolego, bez urazy, jak chce cos zrobić poważniejszego przy aucie (nieważne jaką markę akurat posiadam) to zazwyczaj ZAWSZE idę z laptem, lub co najmniej z PDA/smartphonem - mi tak jest po prostu wygodniej. co do "dziadowania" - uważam że każda szanująca się firma powinna wrzucać tą książkę w standardzie przy zakupie nowego auta i powinno to iść z autem a nie działać jako outsourcing. może ktoś chce określić przydatność tego dokumentu zanim kupi??

fajnie że się dogadaliście, prośba poszła na PW jakbym nie mógł pobrać. to moje standaredowe 3 grosze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem interfce do Bunki, to i jak słoneczko zaświeci tez będę z lapkiem ganiał :-)

Może jestem "starej daty", ale akurat tego typu książki zawsze kupowałem i z papierem do samochodu chodziłem. Ale zgadzam się z faktem, że takie książeczki powinny być dodawane z manualem. Kto sche coś zrobić z samochodem i tak sobie ją zanabędzie, a kto nie chce - ma coś extra do poduszki chioćby ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...