e60 Klimatyzacja - problem

[MiNos]

Witam,

Z dnia na dzień (jak na złość bo zrobiło się ciepło) przestała działać mi klima. Jak włączam klawisz 'płatka śniegu' wentylator mocniej dmucha, słychać jakiś delikatny świst ale nic się nie dzieje. Tak samo po wyłączeniu klimy i nawiewu słychać taki jak by świst dmuchania powietrza w rurkę.

Klima przez 2 lata nie nabijana - może czynnik się skończył?

Polecacie jakiś warsztat we Wrocławiu który pomoże usunąć problem, chyba że można samemu jakiś test wykonać by cokolwiek ustalić?

[Kondziu]

Jak nie masz czynnika, to nie ma czym chłodzić. Wal prędko do jakiegoś warsztatu, tam sprawdzą jaki masz ubytek i uzupełnią tyle ile trzeba. Od razu trzeba zrobić odgrzybianko i odświeżanko. Ja bezwzględnie robię serwis klimy raz w roku. Chłopaki nawet ostatnio do auta wrzucili mi jonizator. Pięknie wnętrze odświeżył.

[MiNos]

Zupełnie zapomniałem o odgrzybianiu itd. U mnie więcej auto stoi niż jeździ :F

No tylko trzeba wyszukać jakiegoś fachowca.

[chlebi]

Teraz praktycznie każda stacja albo wulkanizator ma również machinę do klimy. Więc byle gdzie ci dobiją czynnika. Odgrzybić możesz później, sprawdź najpierw czy to winna minimalnego poziomu właśnie czynnika chłodzzącego.

[tomasso12]

Podjedź do warsztatu, który nabija klimę, może czynnika jest mało i układ i nie załącza się, by nie uszkodzić sprężarki, warto też zrobić ozonowanie układu, tak przy okazji.

[MiNos]

Jestem już po wizycie u specjalisty. Okazało się że zaworek ten od nabijania klimy padł - po wymianie i nabiciu jest już ok.

Przy okazji była wymiana filtrów + ozonowanie.

Jedna sprawa mnie tylko zastanawia - przy ozonowaniu (byłą włączona klima + silnik) tak po około 30 min. zaczął dymek lecieć z tłumika? Zdziwiłem się, nigdy takiego objawu mnie miałem. O co tu chodzi?

Wracając pokopcił jeszcze chwilę na mieście po czym na trasie wszystko znikło. Pod domem chwile jeszcze pochodził ale dymku już nie było.